Forum > Getz

[Getz] Auto nagle zgasło, wina alarmu?

(1/2) > >>

Pioro:
Witam,
Mam problem, uruchomiłem Hyundaia Getz (1.3) po chwili mi zgasł, próbowałem go uruchomić i nic, zdziwio mi że mi pikało (w środku), tak jakby coś z alarmem. Kilka razy próbowałem uruchomić i też było słychać pikanie przy desce rozdzielczej. Po kilku kolejnych próbowachnawet już silnik nie kręcił;/ Czy to może być wina alarmu? Może odłączyć akumulator i jeszcze raz podłączyć? Może jest inna metoda? A może coś innego?

kosmos2011:
Wychodzisz z auta zamykasz (pilotem jeśli jest, lub kluczykiem) potem otwierasz ponownie i powinno być ok.

Pioro:
Ale myślisz że to wina alarmu? Próbowałem tylko włączać i wyłączać alarm jak byłem w samochodzie, ale nie zamykałem i otwierałem jeszcze. Nie mam centralnego zamka, jak przekręcam kluczyk, to wszystkie kontrolki się normalnie palą, potem jak próbuję uruchomić to teraz samochód wydaje dziwne dźwięki, taki terkaczące pukanie, nie wiem jak to określić...

kosmos2011:
To klikanie to jest od alarmu. Masz kontrolkę od alarmu?

robaszek127:
A rozrusznik kręci? Może te terkotanie to bendix rozrusznika?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej