No i niestety przy 70kkm mój Tucson zastrajkował.
Wstępne szacunki to uszkodzone łożysko/a
Objawem jest szuranie/huczenie przy dodawaniu i odejmowaniu gazu.
Poza hałasem skrzynia chodzi idealnie.
Miał ktoś coś podobnego? Jest to jakiś standard w tym aucie (2.0 benzyna 5 biegów, tylko przód)
Nie wiem czy regenerować swoją czy kupować skrzynię używana.
Łudziłem się, że to problem sprzęgła ale 4 mechaników twierdzi że to na pewno skrzynia

Ps. Znacie kogoś dobrego w temacie na teranie Ślaska?