Forum > Santa Fe SM

[Santa Fe SM] Gaśnie po nocy

(1/1)

ololysy:
Kolejny problem...Od jakiegoś czasu moje autko ma kaprysy. Po nocnym postoju zapala i za ok 5 s gaśnie. Zapalam kolejny raz i wszystko ok przez cały dzień. Po nocy od nowa.... Próbowałem przed zapaleniem kilka razy uruchomić pompę, żeby podciągnąć paliwo, ale bez zmian...gaśnie. Zamówiłem filtr paliwa i wymienię, tylko nie wiem czy to coś pomoże. Ma ktoś jakieś pomysły? Myślałem o pompie paliwa, ale jeżdżąc na benzynie nie dawał żadnych niepokojących objawów... :-(

ferudin:
U mnie jet tak samo.Prawdopodobnie to filtry paliwa są zapchane. Jest ich aż 3 znajdują się w w pompie paliwa która jest w baku.Ponadto zauważyłem że lepiej rano zapala jak mam ponad pół baku benzyny. Też zamierzam się zabrać za wymianę filtrów ale sporo roboty z tym bo trzeba demontować zbiornik paliwa.

ololysy:
Demontować chyba nie...Myślę, że wystarczy wyjąć pompę. Kosmos opisywał mi to przy okazji rozrządu ;-)

ferudin:
Baku okazało się że nie trzeba wyjmować. Jest dostęp od góry. Trzeba zdemontować tylny lewy fotel i w podłodze jest rewizja do pompy. Jest tylko jeden problem z którym nie mogę sobie poradzić. Mianowicie śruby w ilości 8szt którymi przymocowana jest pompa do zbiornika są całkowicie pordzewiałe i nie można ich wykręcić. Są one na śrubokręt gwiazdkowy a otwór "gwiazdka" w śrubie jest tak skorodowany że śrubokrętem tego nie ruszy bo od razu się obrabia.Śruby nie do ruszenia. Ma ktoś jakiś pomysł jak się dobrać do tej pompy?Czy wyjąć zbiornik i ciąć śruby?

kosmos2011:
Może dałoby dojść małym dremelem z małą tarczą. Tylko tak czy inaczej cały czas w zbiorniku jest paliwo. Tam nie ma śrubek są blachowkręty.




https://www.drive2.ru/l/2505429/

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

Idź do wersji pełnej