Forum > i20

[i20 PB] Tarczobębny i klocki

<< < (2/4) > >>

de_assis:
U mnie w sumie od nowosci z przodu cos łapało po deszczu lub myciu, w końcu złapało na amen, okladziny było jeszcze sporo ale co z tego jak odleciala od calosci, w takim razie z tylu jest to samo i w tym roku trzeba zrobi przeglad tego. po 40000 juz sugerujesz nowe tarczobebny czy tylko jak biją trzeba zmieniac? moj 2009 roki i 37 tysiecy tera ma

steyr:
A to u mnie I20 ma 97kkm. Jeśli Ci łapie hamulce to usuń rant na tarczy i przeczyść zaciski. Z przodu się rant dobrze usuwa, odpalasz auto na 1 biegu i przykładasz pilnik do rantu :-P Oczywiście wcześniej trzeba koło ściągnąć. Może sposób prymitywny ale skuteczny. Wcześniej trzeba bezwzględnie zabezpieczyć auto na podnośniku. Tylne tarcze też w taki sposób usuwałem rant, wymontowałem tarczobębny i przykręciłem do przedniej zwrotnicy i usuwamy rant na załączonym napędzie.  :->

bedik:
Jeśli nie ma bić na tarczy i wymiary tarczy są w granicy zużycia, to proponuję jeszcze nie wymieniać. Sprawdź zużycie tarczy jak dobrze pamiętam minimalna grubość tarczy to 8.4 mm poniżej tej wartości tarcze trzeba wymienić. Dla klocków minimalna grubość to 2 mm. Jeśli wszystko mieści się w granicach to wyczyść przesmaruj i jezdzij ☺. Sprawdź  później czy  hamulce się nie grzeją. W moim przypadku gdy już wszystko wyczyscilem jedno koło mocno się nagrzewalo, wtedy jeszcze nie wiedziałem czy trzyma ręczny czy tłoczek, bo koło blokowało się tylko czasami. Drogą elimininacji ( poluznilem całkowicie hamulec reczny) okazało się że był to tłoczek i dopiero po wyciągnięcie go na zewnątrz znalazłem na nim rant. Po wymianie tloczka problem zniknął.

de_assis:
U mnie od dawna jest taki problem ze przy lekkim hamowaniu cos stuka w tylnym prawym kole, czyli zwalniam ze 100km i tak jak juz mam 20-30k, to cos puka rytmicznie co JEDEN obrót koła, tarczo-bębna, generalnie przy WOLNYM hamowaniu to sie dzieje głownie powolne zwalnianie do skrętu na parking, na posesje, lekko wciśnięty pedał powolne zwalnianie i pukanie.

steyr:
Wczoraj zmieniłem zestaw klocki + tarczobębny, zestaw Metelli. Od razu inna jazda, generalnie jest ok zobaczymy jak będzie z dalszą eksploatacją. Miałem problem z montażem samego tarczobębna z prawej strony, po poluzowaniu linki ręcznego i skręceniu samoregulatora na 0 tarczobębęn bardzo ciężko wchodził na piastę przez zbyt rozwarte szczęki. Po 2h kombinowania i wku.....ania  się na maxa na słońcu rozebrałem szczęki od ręcznego. Okazało się że bolec ustalający szczęki na tarczy kotwicznej "porósł" korozją. Po jego oszlifowaniu już było wszystko ok. pozdrawiam

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej