Forum > Santa Fe (2006-
[Santa Fe CM] Klimatyzacja nie działa
szyszkin:
Hej mam pytanko czy wiecie może jak sprawdzić klimę? Póki co sprawdziłem wszystkie bezpieczniki przekaźniki i wygladają ok.
Wąskim kluczem sprawdziłem zaworki H i L coś tam z nich leci więc coś środka jest.
Ale klima się nie załącza.
Czy klima potrzebuje jakiegoś ciśnienia w układzie, żeby się załączyć?
Można to jakoś sprawdzić czy tylko wizyta w serwisie od klimy?
volcan:
Musi być w układzie odpowiednia ilość czynnika, żeby sprężarka się uruchomiła. Jeżeli nie ma czynnika (i przy okazji zazwyczaj oleju), to klima nie odpali - a gdyby brakowało samego oleju - sprężarka się zatrze. W takim wypadku naprawa robi się bardzo droga - poza regeneracją (lub czasem wymianą) sprężarki dochodzi wymiana skraplacza, zaworu rozprężnego i płukanie całej reszty układu na specjalnej maszynie. Odpuszczenie tak dużego zakresu naprawy i ograniczenie się do wymiany lub regeneracji sprężarki zazwyczaj jest równoznaczne z powtórką z rozrywki - czyt. kolejnym uszkodzeniem sprężarki poprzez opiłki metalu z jej poprzedniczki.
Po tak optymistycznym wstępie - radzę Ci po prostu sprawdzić układ w dobrym warsztacie (nie u tylko napełniaczy, ale po prostu fachowców) - przy okazji sprawdzenia, ewentualnego uszczelnienia i napełnienia układu warto zawsze wymienić filtr kabinowy, układ odgrzybić.
szyszkin:
Spoko. Bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.
Mam akurat w okolicy sprawdzonego fachowca. Chciałem jedynie się upewnić co mogę sprawdzić jeszcze samodzielnie.
Zobaczymy co powie i dam znać.
volcan:
Ciekawostka. W moim aucie całkowicie rozszczelniona sprężarka i tak utrzymywała znikome ciśnienie w układzie - rozszerzalność temperaturowa gazów powodowała to, że dobre 4 dni po próbnym napełnieniu azotem (gdzie ciśnienie na manometrze spadło do zera "w oczach" - tak nieszczelnym był układ) naciskanie zaworków i tak dawało "fukanie". Tyle, że w dniu testowania azotem było około 5-7 st. C, potem znacznie się ociepliło.
Jeżeli układ jest znacząco nieszczelny, zalecana jest wymiana osuszacza.
Osuszacz to nic innego, jak pojemnik (lub wkład) wypełniony substancją silnie higroskopijną. O ile układ jest szczelny, wyłapuje on wilgoć z czynnika - ale jeżeli układ jest rozszczelniony, osuszacz bardzo szybko się "zapełni" wilgocią z powietrza i przestanie spełniać swoją funkcję po napełnieniu układu.
W przypadku SM-a jest to wkład montowany w bocznej części skraplacza (koszt w granicach 25-30 złotych). Nie wiem, jaka jest konstrukcja osuszacza w przypadku CM-a, ale jeżeli jest to koszt podobny, jak w SM-ie - nie zastanawiaj się nawet i wymieniaj osuszacz przy serwisie klimy.
szyszkin:
No to faktycznie ciekawe. Jutro się umawiam zobaczymy co mi powie. Oby tylko brak czynnika.
Nawigacja
[#] Następna strona