Forum > Lantra
Kontrolka rezerwy i wskaźnik paliwa
Złośnik:
Ogólnei jest ich 5, sprecyzowałem do 4 bo dwa są masowe - wspólne (czarne), jeszcze idą: żółty (na 90% jest to "+" pompki bo napięcie między nim i masą wynosi: 12V), zielony i czerwony. Między czerwonym i masą jest napięcie równe 0, a między zielonym i masą jest ok. 8V. Najprawdopodobniej ten zielony do pływaka skoro jest napięcie stosunkowo obniżone przez zamontowany potencjometr na pływaku, czerwony by wychodziło że do termistora, ale dlaczego nie ma na nim napięcia ?
Gdzie wcześniej wykopać czerwony z przodu auta i sprawdzić czy daje napięcie ? Kable idą z baku pod wykładzinką z lewej strony aż pod deskę.
//DODANO 16.08.2009 13:33//
Chyba że Panowie że myślę i chodzi tu o zwarcie przewodu nie do masy a do "+" ?
Kwestia tego, że się pytam gdyż bezpieczników zapasowych nie mam od groma a przy mylnym założeniu popalę bezpiecznik(i).
Nigdzie nei mogę znaleźć schematu zasilania pompki i reszty.
ociec:
Jakby co to termistor można kupić na allegro
Złośnik:
No ja wiem :)
Tylko muszę sprawdzić czy mi akurat tego potrzeba bo po co mam dobierać się tam gdzie może wszystko działa :) Nikt Panowie nie ma lub niewie jak te kable są podłączone do całości w baku żebym móg sprawdzić czy napewno to padło ?
Czy próbować metodą prób i błędów ? :) hehe
Zastanawi mnie czy tam wspólny + jest ten zółty i do niego zwierać zielony lub czerwony celem sprawdzenia działania wskaźnika poziomu lub rezerwy czy też zwierać do masy ? Chociaż powiem ze zwieranie do masy nic nie dało !
//DODANO 16.08.2009 21:38 //
OK już sporo wiem, byłem w aucie.
Okazuje się że źle użyłem miernika, cóż w ciemnościach - a tak lubię najbardziej - można się pomylić.
Przewodów jest 5.
- Dwa czarne - masa
- Czerwony - "+" pompki (wykryłem bo napięcie po zapłonie jest podawane na ok 1 sekundę - no i tak tu było.
- Zielony - "+" wskaźnika poziomu paliwa,
- Żółty - "+" do termistora.
Bo przełączeniu miernika na amperomierz :) i połączeniu odpowiednich pinktów we wtyczce wskaźnik podnosi się do góry, a kontrolka od rezerwy zaświeca.
Okazuje się uszkodzony owy termistor gdyż jego oporność na praktycznie pustym obecnie baku przekracza skalę a więc nie zwiera on - albo to wina kabli - ale to już zabiorę się z ato rano, bo trzeba wydrzeć kawał plastiku przyklejonego pod kanapą :)
Póki co mam nadzieję że innym użytkownikom przyda się w razie potrzeby to co tu jest tak długo rozpatrzane.
Termistor zamówiony - nie zaszkodzi, a to tylko 10 zyla.
Złośnik:
Kurcze, kolejny problem. Otóż koledzy po zdemontowaniu pod kanapą plastikowego dekielka mam na wierzchu bak z wyprowadzonymi przewodami z pompy i konektorkami dochodzącymi do wtyczki. Tylko nie ma żadnych śrub mocujących cały wkład z pompą do baku, tylko jakiś taki rarytas w postacy nakrętki plastikowej mocującej to wszystko ?
[img=http://img193.imageshack.us/img193/4278/zdjcie022slx.th.jpg]
No pierwsze widzę, jak patrzyłem po lantrach to normalnie mocowane było to śrubami.
Zdemontowłem wężyki i rozpiąłem wtyczki. Ale za cholerę nie da się tego odkręcić, nic, ani walenie młotkiemw śrubokręt oparty o jeden z kilkunatu wypustów na tej nakrętce ani nic.
Szczerze powiedziawszy bałem się mocniej przywalić bo to nie zabezpieczenia metalowe tylko plastikowa nakrętka a liczyłem się z tym ze drugiej w zapasie nie mam takiej.
I tu pytanie, czy w mojej sytuacji konieczny jest demontaż baku, i wówczas przy lepszym dostępie dopiero próby odkręcenia tego cholerstwa ?
/PS. - przepraszam za język :) /
Złośnik:
Dzisiaj zwycięstwo ;-)
Udało się odręcić tą nakrętkę plastikową sposobem który podpatrzyłem na inny forum :) Domowym sposobem należy zaopatrzyć się w kleszcze, zdjąć z nich osłonki z ramion, ramiona rozszerzyć i przypasować w pozycji pionowej na średnicę nakrętki blokując owe ramiona w wypustach nakrętki znajdujących się na jej obwodzie.
Używając klucza do kół, większego klucza oczkowego płaskiego lub innego narzędzia osadzić w pozycji poziomej międzys zczękami klesczy, zablokować, zaprzęć się i oważ nakrętka puszcza delikatnie i ładnie się odkręca. Byle powoli żeby uszczelek nie uszkodzić.
Odkręcone oba węzyki od góry i heja nakrętka na bok.
Następnie wyjmujemy delikatnie górną pokrywę, na jej obwodzie od spodu jest pierwsza uszczelka która wchodzi w tą uszczelkę na obwodzie otworu w baku.
Następnie nie szarpiemy by reszta wyszła tylko wpatrując się przez otwór zauważamy że reszta osadzona jest na metalowym stelażu który należy wysunąć z plastikowych prowadnic.
By to zrobić należy ścisnąć ręką delikatnie dwa bolce zabezpieczające i wyjąć delikatnie całość do góry uwżając na pływak i filtr na końcu pompy.
Gdy całość na wierzchu - wylewamy to co ścieknie ze środka wężyka pompy i z niej samej.
Następnuie lokalizujemy winowajcę naszej mordęgi - czyli owy termistor. Jest on PRZYLUTOWANY do zatrzasku metalowego pod pintencjometrem do którego przymocowany jest pływak.
Należy go odlutować, przylutować nowy. :) Następnie można przeczyścić filtr na początku pompki, na końcu sprawdzić czy w końcowej wtyczce pomiędzy pinami do których doprowadzone są przewody: zielony i cienki czarny jest określona wartość oporu. Na sucho, zwykłym multimetrem mierząc powinno być ok. 1kOhm. Nie ma co się zrażać gdyż dopiero doprowadzone napięcie 12V spowoduje zagrzanie niechłodzone termistora do tego stopnia że zacznie on przewodzić.
Następnie skąłdamy wszytkow odwrotnej kolejnośći jak było rozmontowane. Osadzamystelaż z pompą w baku w prowadnicach, wsuwamy do momentu kliknięcia zaczepów. Pokrywę przypasowaujemy tak by uszczelka na jej obwodzie weszła między uszczelkę na obwodzie otworu baku. Zakładamy pokrywę, mocno dociągamy za pomocą przygotowanych wcześniej kleszczy. Łączymy wtyczki i wietrzymy auto. Przekręcamy luczyk i słuchamy czy pompa pracuje, czy wskaźnik poziomu się podnosi i jeżeli jestbardzo mało paliwa w baku - czy "żydek" się zaświeca :) Jeśli nie - może jeszcze za dużo paliwa w baku - u mnie zaświeca się gdy wskazówka pozopmu paliwa znajduje się między cienką i grubą kreską :)
Nawigacja
[#] Następna strona