Forum > Santa Fe SM
[Santa Fe SM] Wymiana świec żarowych .... problemy ?
czeien:
Potwierdzam-trzeba ostrożnie .Mnie się udalo wymieniłem na LUKASA .trzeba miec klucz nasadowy rurkowy bo dostęp jest fatalny.
stolek6:
Jako ze wymiana swiec to nie jest sprawa nagla, radze ci przez kilka dni psikac raz dziennie wd40 i dopiero po tygodniu zabrac sie za wymiane. Oczywiscie silnik goracy.
Probably:
przyznaje... nastraszyliście mnie koledzy troszku...
teraz niestety znów zmykam na delegacje, także santek będzie odpoczywał na parkingu...
ale skończy się to zapewne tak, że oddam go do mechanika i może to niegrzecznie tak mówić, ale .. niech on się martwi
szkoda, że jest taki kiepski dostęp do tych świec ( demontaż intercoolera, osłony silnika ) bo faktycznie zalał bym je kilka razy przed oddaniem autka
volcan:
--- Cytat: "Probably" ---
Czy faktycznie jest taki problem z odkręceniem świec żarowych ?
--- Koniec cytatu ---
Daj sobie spokój z ASO - tam naprawa auta polega na wymianie całych modułów - zgodnie z serwisówką. Praktycznie nigdy nie jest uruchamiane myślenie nakierowane na skuteczną naprawę bez wymiany połowy auta.
Jak Koledzy pisali - powinno pomóc WD40 sukcesywnie (tj. co 2-3 dni - kilka takich serii) psikane do gniazd. W najgorszym przypadku - tj. gdyby wyrwała się przy odkręcaniu świeca wraz z gwintem - czeka Cię co najwyżej tulejowanie - to koszt około 300 PLN (robią to np. w Mysłowicach na Długosza) a tuleja jest już o wiele pewniejsza, niż gwint w aluminium. Jak widzisz - to koszt maksymalnie 1200 złotych (przy wyrwanych czterech gwintach) + świece (oryginał Hyudai Mobis - 84 PLN/sztuka w Jaworznie).
Podstawowe pytanie - świece faktycznie masz marne, czy chcesz wymieniać na zapas? Może podjechać najpierw i poprosić o ich sprawdzenie - zanim zabierzesz się do wymiany?
Probably:
--- Cytat: volcan ---
--- Cytat: "Probably" ---
Podstawowe pytanie - świece faktycznie masz marne, czy chcesz wymieniać na zapas? Może podjechać najpierw i poprosić o ich sprawdzenie - zanim zabierzesz się do wymiany?
--- Koniec cytatu ---
sprawdzałem z kumplem pod chmurką..( mało paznokcie nie zeszły od mrozu :mrgreen: ) przynajmniej jedna jest spalona ( lewa - tam gdzie dojść najłatwiej )
Santek przy -15*C zagada ale dopiero na drugim aku :shock: ... a rozrusznika żal
--- Koniec cytatu ---
Nawigacja
[#] Następna strona