Niedawno jechałem autostradą A4 i przez 120 km poniżej 120km/h nie schodziło (czasami dochodziło do 140km/h). łącznie zrobiłem ponad 350 km (zawiera się w tym z 50 km po Wrocławiu). Po zatankowaniu okazało się, że spaliłem 7,2l. W ten weekend również byłem we Wrocku, nie przekraczałem 110km/h i po zatankowaniu okazało się, że spaliłem 7,7l. :-/
Kiedyś podczas jazdy po mieście też zaobserwowałem, że przy dynamiczniejszej jeździe spalił mniej, trudno w to uwierzyć ale teraz wiem, że to prawda.