Forum > Santa Fe (2006-
[Santa Fe CM] Silnik nie odpala podczas mrozu <-10 C
tabaker:
Szanowni,
Proszę o sugestię na diagnozę następującego problemu:
Samochód - Santa Fe CM, 2007, 2,2 CRDI 150 KM
1. Podczas 1-dniowego mrozu -13 st. C silnik nie zapala
Rozrusznik kręci jak szalony (nowy akumulator).
Świece sprawne, kontrolki podgrzewania sygnalizują grzanie i gasną. Przekaźnik świec żarowych sprawny (sprawdziłem multimetrem wg instrukcji oraz podmieniłem na inny).
Dzisiaj wróciłem od mechanika, któremu zleciłem wymiane świec.
Świece nie wymagały wymiany, wszystkie sprawne.
Diagnoza OBD nie wykazała żadnych błędów w silniku.
2. Podczas próby uruchomienia silnika słychać pracę pompu paliwa, czuć również paliwo w wydechu po nieudanej próbie zapalenia.
Na 6 prób odpalenia silnika, co trzeci raz jakby jeden cylinder zapala -jest trochę siwego dymu z wydechu, ale silnik nie łapie.
3. Samochód zatankowany na full. Dzień wcześniej zrobiłem 550 KM i po powrocie do domu zatankowałem od rezerwy do pełna (70 litrów standarowego ON - 02.01.2016). Następnego dnia już nie odpaliłem samochodu. Tankuję na stacji od 2-3 lat.
Przed wyjazdem z domu zatankowałem ok. 44 litry ON verva na Orlenie (18.12.2015), bo spodziewałem się ataku zimy na święta. Tydzień później tankowałem do pełna na BP (26.12.2015). Piszę daty,aby pokazać, że praktycznie tankowałem co tydzień. Po 16 listopada paliwo ON na stacjach powinno być już zimowe.
Filtr paliwa wymieniony w latem na nowy. Sądze, że jakość paliwa jest w normie.
4. Przy temperaturze ok -3 stopnie silnik zapalił po 2-3 próbie.
Generalnie przy temperaturze około 0 C silnik zapala nierówno, obroty są przez ok. 1 min nierówne. Z wydechu siwy dym z silnie wyczowalną wonią oleju napędowego.
5. Mechanik wspomniał, że przy niskiej temperaturze w paliwie może zrobić się tzw. "kaszka" co utrudnia jej pompowanie, a wraz z wzrostem temperatury zjawisko zanika.
Próbowałem podpytać czy chodzi o wytrącanie się parafiny (zjawisko jest nieodwracalne) ale mechanik stwierdził, że "kaszka" to inny problem jakościowy paliwa niż parafina.
Sugerował zastosowanie dodatków czyszczących układ paliwowy dodawanych do paliwa.
Będe wdzięczny za sugestię, gdzie mogę szukać rozwiązania tego problemu.
Pozdrawiam
suchar:
Hej
Mam identyczny problem.
ostatnio przy -13 kręciłem rozrusznikiem dobre 3-5 minut i miałem identyczne objawy.
podpiałem się na kablach pod drugie auto. Rozrusznik zakręcił duuuużo żwawiej i zapalił prawie od strzała.
teraz przy temperaturach rzędu -6, -3 nie mam żadnego problemu z odpalaniem.... świec żarowych ani niczego poza podpieciem się po OBD2 (wszystko OK) nie sprawdzałem.
zekam na dalszy ciag programu :)
marpol:
Witam, miałem podobny problem. Im zimniej tym gorzej, trzeba było coraz dłużej kręcić. Przyczyną okazał się jeden wtryskiwacz który przelewał górą, paliwo nie osiągało właściwego ciśnienia. Po zregenerowaniu wtryskiwacza odpala natychmiast. Pozdrawiam.
felkner:
tabaker:
--- Cytat: "marpol" ---Witam, miałem podobny problem. Im zimniej tym gorzej, trzeba było coraz dłużej kręcić. Przyczyną okazał się jeden wtryskiwacz który przelewał górą, paliwo nie osiągało właściwego ciśnienia. Po zregenerowaniu wtryskiwacza odpala natychmiast. Pozdrawiam.
--- Koniec cytatu ---
Marpol,
Podąże tropem wtryskiwaczy. U mnie różnica w spalaniu liczonych z tańkowań (10,5 L/100km), a liczonych przez komputer pokładowy (ok. 8 L/100) jest ok. 2,5 L/100. Jest to wynik zdecydowanie niepoprawny. Może faktycznie wskazuje to na lejące wtryskiwacze?
Powiedz proszę,
1. W jaki sposób wykryłeś który wtryskiwacz nadawał się do regeneracji? Samodzielnie, czy diagnozował warsztat?
2. Czy równocześnie regenerowaleś pompę paliwa wysokiego ciśnienia?
Podobno zużywająca się pompa jest źródłem opiłków które zanieczyszczają wtryski i samo zajęcie się nimi może dać efekt krótkotrwały (usunięcie skutków, a nie przyczyny).
3. Jaki był koszt całej usługi regeneracji?
Pozdrawiam
Nawigacja
[#] Następna strona