A więc byłem wczoraj w ASO. Mieli już borszurkę wydrukowaną co sprawdzać w przypadku wady fabrycznej silnika (czyli te co były do wymiany). Mechanicy sprawdzali według tego co tam HMP napisało. Po 2h nie do konca wiedzieli czy to to. Rozgrzali silnik, a następnie zaczeli go od srodka ogladac. Zauwazyli ze EGR sie lekko poci i jest tlusty. Obstawiają, że to może by to ale nie są pewni. Troche czasu też nie było (późno byłem) i nie rozkręcali go dalej. Wlali mi na full płynu, porobili fotki i po 1 tys mam wrocic. Nastepna wizyta ma byc dłuzsza bo dalej beda go rozkrecac. Co rozmawiałem z osoba, która prowadzi moja sprawa to jak to on powiedzał "Mam nadzieje ze to jest EGR, bo jak silnik to zamawianie go w HMP tez latwe nie jest, ale problem rozwiazemy". W jego historii miał jeden taki przypadek ze silnik wymieniali. Zatem narazie musze zrobic 1 tys km, umowic sie na nastepna wizyte i ona juz powinna byc kluczowa i bedzie werdykt. Czy to jest ten EGR i nowy mi wsadza, czy jednak motor i dostaje nowy silnik.