Nie doczekałem się odpowiedzi więc zacząłem szukać i znalazłem firmę R-sports ze Szczeciną Dąbia. Wczoraj podniosłem moc w swoim automacie 1.7crdi , rzekomo fabrycznym 136 km, autku, przy przebiegu prawie 125.000km. Już na hamowni okazało się, że mój automat ma 126,6 kuca nie fabryczne 136 kuce. Pan Michał z R-Sports, który podnosił moc w moim Hyundai tłumaczył mi te rozbieżności pomiędzy fabrycznym wzorcowym wskazaniem a automatem i manualem. Po hamowni przyszedł czas na wgranie nowej mapy pracy silnika i wtryskiwaczy, a następnie zaczęły się próby na hamowni w celu wyszukania kompromisu dla żwawej, elastycznej i oszczędnej pracy silnika. W konsekwencji zakończyliśmy próby na 158km czyli o mocy zwiększonej o 32km. W momencie obrotowym wygląda to z kolei następująco: pierwotnie 299 niutonometrów, a teraz 360. Dynamika auta wzrosła. Hyundai automat to ciężki pojazd, chyba 1,7t, wcześniej powyżej 130km/h to mół a w tej chwili pzyrost mocy w zakresie 130-180 km/h jest po prostu odczuwalny, więc generalnie mi o to chodziło. Zapłaciłem 1400zł i jestem z tych przeszło 30 koni i 60 niutonów bardzo zadowolony. Pan Michał z R-Sports mówił, że silnik można było wkręcić prawie pod 180km ale to już kosztem filtra DPF i sprzęgła. Wybrałem równowagę w tym wszystkim i jestem zadowolony. Na koniec już, przez 7 lat byłem przekonany, że jeżdzę hyundaiem co ma 136km i chyba 320 niutonów a tutaj okazało się, że 126km i 299 niutonów.