Forum > Lantra
[Lantra J2] Problemy z odpaleniem po postoju
jcost:
Od jakiegoś czasu mam problem z uruchomieniem silnika w określonych warunkach.
Gdy po jeździe wyłącze gorący silnik i postoi więcej niż około 15 minut, do 8 godzin na powietrzu, a do nawet na drugi dzień, ale w garażu - to nie można go odpalić. Trzeba próbować kręcić rozrusznikiem kilka razy, zarówno z wciśniętym pedałem gazu jak i bez, ale lepiej z wciśniętym na max. W trakcie kończenia nieudanej próby odpalenia słychać w tłumiku lub w silniku dźwięk podobny do wydobywającej się pojedynczej bańki/bombla powietrza z wody. Gdy próba odpalenia jest zaraz po zgaszeniu silnika, zarówno zimnego jak i ciepłego to odpala bez problemu. Gdy nie można było odpalić i po kilku razach nawet 15-stu udaje się uruchomić z gazem na max, to na samym początku pracy silnika przez około 5 sek nie trzyma wolnych obrotów i trzeba przytrzymać gaz, później jest OK. Podczas jazdy, gdy silnik jest zimny jest OK.
Probem się zaczyna gdy silnik osiągnie temperaturę pracy, wówczas zaczynają falować wolne obroty i potrafi gasnąć, szczególnie przy cofaniu, wciśnięciu sprzęgła i nie naciskaniu na gaz. Wolne obroty około 900.
Zauważyłem, że gdy po jeździe i nagrzanym silniku, zostawię otwartą maskę silnika, pozwalając ostygnąć silnikowi z otwartą klapą, odpala później zawsze na dotyk, od razu za pierwszym razem. Gdy nie otworze maski silnika i ostygnie z zamkniętą maską, ponownie nie można go odpalić. Gdy już odpali wydaje się, że silnik był zalany (nawet gdy już jest zimny), gdyż z wydechu wydobywają się nie dopalobne spaliny.
Późniejsze utrudnione odpalenie nasila się szczególnie, gdy stoji się z pracującym silnikiem, zgasi się go i próbuje odpalić po jakimś czasie jak już ostygł z zamkniętą maską silnika.
Świece nowe, kable WN nowe, filtr powietrza nowy, nie strzela w tłumik, błędów nie odczytywałem, a po odłączeniu akumulatora zmniejszyło się falowanie wolnych obrotów na gorącym silniku.
Zauważyłem, że jak założyłem osłonę na zimę przed chłodnicą i zrobiło się cieplej, a stałem w korku to powstał problem falowania wolnych obrotów.
Czy ktoś ma pomysł co może być przyczyną i jak zdjagnozować usterkę?
pterodaktyl:
Witam
Przyczyn może być kilka
1. Przepływomierz lub w twoim przypadku bardziej zabrudzony silniczek krokowy. Falowanie obrotów na biegu jałowym na to wskazuje.
2. Brudna przepustnica
3. Pompa paliwa na wykończeniu
4. Jeśli spalanie wzrosło to dochodzi jeszcze sonda lambda lub zapchany katalizator
Ja obstawiam silniczek krokowy
Pozdrawiam
kosmos2011:
--- Cytat: "pterodaktyl" ---1. Przepływomierz
--- Koniec cytatu ---
W tym aucie nie ma przepływomierza.
pterodaktyl:
Witam ponownie
Dzięki kosmos :). Nie byłem tego właśnie pewien
Dodam jeszcze jeden punkt do sprawdzenia
5. Silnik łapie lewe powietrze - sprawdź węże na dolocie zwłaszcza przy objemkach
Pozdrawiam
jcost:
Uzupełnienie. Chłopaki nigdy nie wymieniałem filtra paliwa, a samochód ma już 202.000km, jeżdżę co prawda od początku na LPG. Filtr LPG wymieniałem ostatnio przy 192.000 km.
Co do falowania obrotów to tylko były (teraz już prawie nie - po odłaczeniu akumulatora) przy gorącym silniku, jak stałem dłużej na światałach tzn. jak dojeżdżałem do świateł i stałem to na początku obroty - ok, ale po około 8-10 sek zaczynały falować z wrastającą amlitudą, aż od 1900 do zgaśnięcia silnika.
Uruchamianie silnika po 1h postoju wygląda tak, że po udanym utrudnionym uruchomieniu silnik około 5 sek ma małe obroty około 300-500 (tak jakby się trochę dławił, czasami zgaśnie) i po chwili uzyskuje w miarę stabilne 900.
Nawigacja
[#] Następna strona