Jakieś 3 tygodnie temu zaczęło mi dziwnie przeskakiwać w czasie skrętu. Czuć to na kierownicy. Podjechałam do mojego mechanika ale nie stwierdził żadnych awarii w zawieszeniu ale doradził stację diagnostyczną. Na stacji stwierdzili, że w zasadzie to wszystko jest do wymiany typu sworzenie itp. po lewej stronie. Więc wróciłam do mechanika a on stwierdził, że stacja nawymyślała bo on nigdzie nie stwierdził luzów i coś tam. Ja mu wierzę to znajomy mechanik. Uznał, że może najwyżej trzeba zmienić końcówkę drążka i łożysko amortyzatora. Ale bez przekonania , że to własnie to powoduje te przeskoki. Tak więc uczyniliśmy. No i niestety dalej przeskakuje.
Ma ktoś z Was może doświadczenie z czymś takim lub ewentualnie pomysł co by to mogło być.
Z góry dzięki za info.
Pzdr