Robi się ciepełko na dworze i pora pomyśleć o zainstalowaniu świateł do jazdy dziennej.Wiem,że temat już był wałkowany(też się wypowiadałem w tamtym wątku),ale ponieważ do tej pory nie mogę zdecydować się w jaki sposób zainstalować to oświetlenie to opiszę mój problem.
Wielu użytkowników zakłada dodatkowe światła diodowe które są fajne i dobrze świecą ale znalazłem dwa powody które powstrzymują mnie przed ich założeniem:
1. nie bardzo jest gdzie je zamontować (bezinwazyjnie)aby spełniały wymogi co do właściwego ich rozstawu - bo montując je w kratce będą za wąsko i jednocześnie odległość ich od zewnętrznych gabaretów samochodu też będzie nie właściwa.
2. sterowanie światłami w naszych autkach jest poprzez masę a nie "+" jak w autach europejskich.
Ja skłaniam się do zakupu takiego zestawu
http://www.drl.proeltec.com/ i podłączenia go do halogenów.Wiem,że znajdą się głosy,że to też nie jest zgodne z przepisami,ale moje auto jest z 2003r i nie ma fabrycznie zamontowanych oryginalnych świateł do jazdy dziennej.W razie czego to halogeny po włączeniu przełącznika będą pracowały zgodnie z ich przeznaczeniem.Po za tym tam są żarówki zaledwie 27W a i tak jako światła dzienne będą świecie tylko 1/3 swej mocy.
Co o tym sądzicie?Mirek