Ponieważ jest to mój pierwszy post, witam wszystkich
jestem młodym użytkownikiem Hyundaia Getza, i darzę tą markę sporym uznaniem.
przykro mi że pierwszy post i od razu prośba o pomoc, ale proszę o wyrozumiałość i ratujcie
Pewnego pięknego dnia (w Boże Narodzenie) wszyscy na drodze zaczęli mi mrugać światłami, stwierdziłem że coś jest nie tak,
wyszedłem z auta i okazało się że nie świecą mi się światła mijania, jadę na postojówkach,
po sprawdzeniu tego czy przypadkiem nie przełączyłem wysiadając okazało się że wszystko jest tak jak ma być,
sprawdziłem więc bezpieczniki pod kierownicą, wszystko ok, pod maską również sprawdzałem i nic
na razie wykluczam możliwość spalenia się 2 świateł na raz, przyczyny szukam w przełączniku świateł,
nie wiem jednak jak to sprawdzić, i czy na własną rękę się za to brać (jestem zielony w naprawie samochodu, umiem tylko podstawowe rzeczy) bo nie chce czegoś pokomplikować, może po mrozach (-20) coś się stało i siadły? jak myślicie, co może być nie tak?