Forum > Santa Fe SM

[Santa Fe SM] [Santa Fe SM] Akumulator

<< < (4/5) > >>

waw_snow:
w zeszła zimę kupiłem akumulator Firmy Arctica 95Ah/740A na licencji boscha, dałem koło 360zł. Jak na razie nie się nie dzieje, wyciągany profilaktycznie przez ten rok 2 razy w celu doładowania(ostatni raz w listopadzie). Przy dojazdach 4,5km w jedna stronę do pracy nigdy nie zabrakło prądu. Polecam, jestem zadowolony

ferudin:

--- Cytat: "attex" ---Też jeżdżę na krótkich odcinkach, swój kupiłem w grudniu 2013r.Miałem problem z samoczynnym rozładowywaniem(okazało się ,że wystarczyło zamienić dwa kabelki od zegara miejscami i teraz jest ok) pisałem o tym na forum
--- Koniec cytatu ---

A mógłbyś rozwinąć temat lub podesłać linka do tematu z zegarkiem?Zauważyłem u siebie, że u mnie zegarek też wysysa akumulator zwłaszcza jak postoi ze dwa tygodnie w garażu. Wyjąłem od niego bezpiecznik i teraz zegarek świeci tylko po przekręceniu kluczyka. Problem z rozładowywaniem przez zegarek zniknął.

kosmos2011:
Michał_88 dodaj tag do tematu wg poniższej instrukcji.

Trzeba kliknąć po prawej stronie postu na „EDYTUJ” i następnie:

attex:
ferudin
Przesyłam link do tematu ,niestety za dużo tam nie napisałem gdyż robił mi to elektronik.Chodzi o to,że wcześniej zegarek świecił cały czas nawet bez kluczyka a po zamianie przewodów zaczyna świecić dopiero po przekręceniu stacyjki
http://hyundaiklub.pl/forum/viewtopic.php?t=5100

volcan:
Trochę na temat i trochę OT...

Na temat - kupiłem Bannera Powerbull (95Ah, 720A) dwa lata temu i nie ma problemu z odpalaniem auta (no przynajmniej ze strony akumulatora, bo spalone świece żarowe dają trochę w kość ;-)).

Innym bardzo dobrym wariantem są ukraińskie akumulatory Westa (zwłaszcza seria żółta) - chyba zaczęli już produkcję do samochodów koreańskich (gdy kupowałem Bannera mieli dopiero wypuścić serię dla koreańczyków).

W serwisie akumulatorów podpowiedziano mi bardzo ciekawy sposób na wstępną selekcję akumulatorów. Otóż przy porównaniu kilku akumulatorów o teoretycznie identycznej pojemności i prądzie rozruchu wybrać należy... najcięższy. Wytłumaczenie jest proste - większy ciężar = więcej masy czynnej w akumulatorze. Dla przykładu - Banner jest o ponad kilogram cięższy od odpowiadającej mu np. Varty.

Bardzo ważną sprawą jest alternator - mój oryginalny już momentami nie dawał rady (mimo, że pomiar napięcia ładowania itp. nie wskazywały na jakiekolwiek problemy). Zupełnie przypadkiem - w momencie, gdy zerwał się wałek napędzający pompę vacuum (nie polecam... nagle zniknęło wspomaganie układu hamulcowego a zahamowanie "z nogi" takiego kloca nie jest wcale łatwe, ani przyjemne) wymieniłem alternator na nowy (regenerowany fabryczny z allegro ;) ) i nagle okazało się, że auto szybciej kręci przy rozruchu i generalnie szybciej odpala. Kilkukrotne odpalanie z kilku (nasto) minutowymi odstępami nie powodują spadku napięcia spoczynkowego akumulatora, czyli jest on skutecznie ładowany.

Możłiwe, że tamten alternator wystarczał jeszcze do ładowania starego akumulatora (miałem Boscha 680A, 74 Ah - był ewidentnie za mały, ale może we Włoszech wystarczał), ale już dużym mógł mieć kłopoty.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej