Panowie pukam po raz drugi .... Od dłuższego czasu mam problem z odpaleniem silnika jak jest zimny. sprawa wyglada tak przekręcam kluczyk auto zapala a za kilka sekunk spada z obrotów i gasnie albo utrzymyje sie na bardzo niskich ok 200 ze az autem szarpie. Sytuacja powtarza sie tak z 5 razy i dopiero jak wejdzie na obroty to przestaje gasnąc. Powiem szczerze ze zjezdziłem większośc mechaników w okolicy i jak narazie to nikt nie pomógł. Moze wy macie jakies pomysły. Check raz swieci raz gasnie kable nowe swiece takze nie wiem co jeszcze . Pozdrawiam