Ja miałem objaw przy padniętym termostacie taki, że jechałem np. obwodnicą ~100km/h i z góry jak leciałem bez dodawania gazu tylko "z rozpędu" wskazówka tem. potrafiła spaść do tej 1-szej grubej kreski. Ja miałem komfort, że podłączyłem kompa i przy innej okazji zmierzyłem przy takiej jeździe, że temp spadła mi do około 60oC.
O ile pamiętam termostat otwiera się w 2.7 przy 87oC ale nie pamiętam dokładnie. W każdym razie prawidłowo w każdych warunkach wskazówka jest niemal idealnie równo w poziomie wskaźnika. Nieważne jak się jedzie - termostat ma trzymać temperaturę silnika. Jeśli jest inaczej - albo siada pompa wody, albo zazwyczaj jest to termostat. U mnie akurat nawet nie tyle termostat co uszkodzona jego uszczelka. Dobry zamiennik drogi nie był, a wymiana to 1-1,5h
Pamiętaj, żeby zalać płyn przy uzupełnianiu do wlewu w chłodnicy, a nie przez zbiorniczek wyrównawczy.