Forum > Santa Fe SM

[Santa Fe SM] Hamulec zjazdowy?

<< < (2/3) > >>

Hulltay:
Może jednak jest jakieś czarodziejskie ustrojstwo (przy manualnej skrzyni) które jest odpowiedzialne za pomiar przechyłu i utrzymywanie odpowiedniej prędkości zjazdu:) Trzeba by podrążyć temat.

santa claus:
Porobię przy okazji próby z drugim biegiem i na różnych stopniach pochylania i coś skrobnę... Może to tylko moje widzimisię lub zdajemisię.

PS Jeżeli coś takiego jest to chyba dobrze....

Hulltay:
Tak z ciekawości zwróciłem uwagę na zjazdy (codziennie kulam się z górki pod domem:) i potwierdzam Twoje spostrzeżenia co do zachowania Santy, wychodzi na to że jednak coś kontroluje pochylenie zjazdu.

Mistrz:
@up

Też mam dom na górze i spostrzeżenie mam takie: na zimnym silniku samochód jest trzymany i nie przyspiesza, tyle ile dam gazu, to takie trzyma obroty, nic w górę czy w dół. Jednak jak silnik jest ciepły i zjeżdżam z góry to obroty wzrastają, nie ma juz tak wielkich oporów. Wystepuje to zarówno z Santa Fe, jak rownież w Fordzie Orionie mającym 29 lat, więc ja bym to nazwał hamowaniem z użyciem silnika.

To jest moja obserwacja, tygodniowo robię ponad 15 zjazdów od domu do szosy i zauważyłem że kluczowa jest temperatura silnika.

Hulltay:
A faktycznie nie zwróciłem uwagi na temperaturę silnika, zjezdrzam rano na zimnym i auto zachowuje się tak jak opisuje, przetestuje na ciepłym i dam znać.

[ Dodano: 2014-12-05, 20:52 ]
Dzisiaj testowałem zjazd na rozgrzanym silniku i autko ładnie trzyma stałą prędkość bez przyśpieszania - 1 bieg, przyśpiesza dopiero przy równej powierzchni.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej