Forum > Getz

[Getz] przewody zapłonowe jakie - zwierz mi je przegryzł ...

<< < (3/4) > >>

jmtotaszek:
Sam zniknął czy usunąłeś przez ELMa?

catcat:
sam zniknął. jak sie potem - poz zamontowaniu przewodó - zalogowałem przez ELM to nie było żadnych błędów
acha i powiesiłem kostkę do kibla - najbardziej smierdzącą jaka udało mi się znaleźć - przy akumulatorze

jmtotaszek:
U mnie jak check engine się zapalił to sam już nie zniknął ani razu. Ale gdy ikonka tylko mrugała przez dłuższą chwilę to potem sama zgasła.


--- Cytat: "catcat" ---powiesiłem kostkę do kibla
--- Koniec cytatu ---
Dla osób, które się z tego śmieją: http://www.motofakty.pl/artykul/gryzon-w-aucie-pozbadz-sie-go-domowym-sposobem.html warto poczytać komentarze. Preparaty z chlorem i ogólnie chemia w żelu sprawdza się idealnie w tego typu przypadkach. Odstrasza też koty, które chętnie grzeją się nad kołami lub wskakują na rozgrzane maski samochodów i zostawiają ślady łapek, zwłaszcza jesienią i zimą.

Matison:
Odświeżam temat. Czy coś się zmieniło w kwestii kabli zapłonowych do gacka. Otóż wczoraj po pracy wsiadam do auta i nagle całym mi telepocze myślę może pasek, rolka a tu się okazuje ze kabel zapłonowy ugryziony/przeciętny trochę dziwnie nigdy się z tym nie spotkałem. Otóż po obejrzeniu to właśnie kawałek ok. 1-2cm leżał po prostu na głowicy silnika, nie wygląda na ugryziony tylko bardziej przeciętny ale jak każdy wie pod klapą jest sporo miejsca do kabli to przez maskę wątpliwe ktoś ma jakiś pomysł co mogło to spowodować by uniknąć tego następnym razem.
A szkoda mi oryginalne kable od 2009 r. Pora wymienić.

Edit:
Zakupiłem kable PROLINE firmy JANMOR od razu widać poprawę w stosunku do fabrycznych zobaczę z czasem jak będzie. Fajnie ze producent daje aż 3 lata gwarancji.

marrgoss:

--- Cytat: "Szym__" ---Ja jeżdżę na NGK  nr  RC-HD1202 (5506)

Polecam.
--- Koniec cytatu ---

Odświeżając temat napisze, że nie polecam rękami i nogami.
W listopadzie ub. r. przy okazji wymiany cewki i świec wymieniłem oryginalne Hyundaia na NGK.  Pomyślałem sobie, że solidna firma, dobra jakość itd. Tymczasem miesiąc temu otwieram maskę a tam najdłuższy przewód pęknięty. Wywaliłem go wstawiłem stary.
Wczoraj pomyślałem, że trzeba sprawdzić resztę kabli. Z pozostałych trzech w dwóch urwały się kable wewnątrz tuż przy świecach, tak, że mocowania zostały na świecach i musiałem je zdejmować szczypcami.
Szajs taki jak najgorsza chińszczyzna. Musze odnaleźć paragon i oddać to do reklamacji. Teraz wstawię polskie Janmory niebieskie, silikonowe.
Miałem takie w dwóch różnych autach i nie było z nimi problemu.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej