[Getz] [Getz] Zgrzyt spod klapy silnika

[Andy]

Cześć.

Jest taka oto sytuacja, że z okolic silnika zaczął się wydobywać jakiś - na początku lekki - zgrzyt, jakby ocieranie metalu o metal. Jest to słyszalne na biegu jałowym, narasta znacznie przy jeździe głównie na niskich biegach. Dźwięk zwiększa swoje natężenie (robi się głośniejszy) oraz ton także na luzie, i to bardzo znacznie kiedy wciska się sprzęgło. Po przejechaniu ok. 100km od pierwszych objawów, nasiliły się w całym zakresie działań.  Moc silnika i dynamika jazdy bez zmian, ale odgłosy są już na tyle słyszalne, że ludzie potrafią się obejrzeć. Czas na działanie naprawcze.

Jakieś skojarzenia, podejrzenia winowajcy etc.?

[servicemen]

Nagraj i wrzuć co by można było posłuchać.

[nadamus]

a jak ma się łożysko oporowe? może tu jest problem. Miałem podobnie ale u mnie było takie grzytanie, terkotanie czy jak to nazwać im było zimniej to dźwięk się nasilał ale po nagrzaniu i przejechaniu ok 8km wszystko cichło, tylko przy dużym mrozie (pon. 20 stopni) wracał. winne było własnie łożysko oporowe

[Andy]

Przejechałem jeszcze ze 200 km z tą  usterką. Dźwięk ciągle ewoluował, zmieniał swoją barwę i natężenie, przez moment było nawet jakby lepiej, ciszej. Dopasowując objawy do opisów z for z innych marek samochodów, wychodziło, że to wina (ogólnie ujmując temat) sprzęgła. Aż w pewnym momencie pedał sprzęgła zaczął  lżej się wciskać, a po okolicy rozszedł się delikatny smrodek. Silnik pracuje ok, ale biegów podczas jego pracy nie da się już przerzucać. Na holu Getzik pojechał do mechanika i czeka na diagnozę i wycenę.
C.D.N.

Rozwaliło się kompletnie całe sprzęgło, Mało brakowało do uszkodzenia skrzyni biegów, po prostu nie należy jeżdzić z takimi objawami. Koszt łączny naprawy 1k pln.