Forum > Santa Fe SM
[Santa Fe SM] 2.4 po diagnozie komputerowej, prawdopodobnie
MAKLER:
Witam,
Wracam do tematu, który już kiedyś poruszałem, ale ostatnio bardzo się nasilił.
Tracę już cierpliwość i ręce mi opadają.
Objawy:
1)Silnik odpala normalnie, praktycznie na dotyk. Gdy jest zimny obroty są podwyższone do około 1700-1800 obr/min.
Co jakiś czas, ale regularnie, po wrzuceniu jakiegokolwiek biegu, sprzęgło "zaskakuje", ale gdy dodaje gazu czuć, że silnik się "zatyka" a obroty nie wzrastają pomimo deptania gazu, czasami wręcz przy tym przygasa i podejrzanie drga- efekt podobny do zdławienia za wysokim biegiem.
Po chwili (około 1 minucie) wszystko wraca do normy i samochód rusza normalnie, ale:
2)Cały czas, na każdym biegu w zakresie obrotów 1800-2300 obr/min ma taki moment przytkania, nie chce przyspieszać i traci ciąg, dodanie wówczas gazu, albo odjęcie powoduje, że "siłą rozpędu" jest w stanie przekroczyć ten obszar obrotów i potem jedzie normalnie.
Czuć też wyraźnie, że z mocą jest różnie. Ma takie momenty, że ciągnie jak diabli i 146 koni daje o sobie znać, a chwilę później czuję się jakby ciągnął jakąś wielką przyczepę i takiej dynamiki już nie ma.
Także klimatyzacja bardzo obciąża mi silnik. Do tego stopnia, że pod bardziej stromą górkę, w momencie włączenia klimatyzacji mam problem z utrzymaniem prędkości (rzędu 70-90 km/h).
Powyższe problemy występują zarówno na benzynie jak i LPG.
Jeździłem przez dłuższy czas nawet na V-Powerze z Shella, aby "zresetowały" się mapy, ale nic to nie dało. Problem cały czas występuje.
W kwestii ustalenia przyczyny byłem w 3 warsztatach, w tym u gazowników. Reduktor jest po regeneracji, wtryski wyczyszczone, nowy filtr i diagnostyka instalacji komputerem - i wszystko jest OK.
Silnik po przeglądzie, nowy płyny i świece. Ogólnie wydane 2000 zł, a największy problem wciąż nierozwiązany.
Check na zegarach się pali, ale majstry mówią to przez LPG...
Z wiadomych "usterek", wiem i czuję, że sprzęgło jest już na wykończeniu (tzw. cienkie), ale nie ślizga się, więc nie wierze, że mogłoby ono mieć jakiś wpływ na takie dławienie w danym zakresie obrotów.
Sam odpowiedniej wiedzy nie mam, a w Trójmieście i okolicach sami partacze.
Czytałem też, że może być coś z układem wydechowym, ale cholera wie...
Jedna rzecz, to pomoc w zakresie zdiagnozowania co może być przyczyną, dwa czy znacie jakiegoś specjalistę, który może pomóc z Trójmiasta lub Bydgoszczy (będę tam od czwartku).
Z góry dziękuje za pomoc.
vanhelsing:
Takie objawy jak opisujesz mogą wystąpić w przypadku nagłego podawania do cylindrów dawki paliwa wielokrotnie wyższej niż dawka potrzebna do normalnej pracy. Opisując w uproszczeniu-coś jak w "zalewanie" silnika w konstrukcjach gaźnikowych. W autach z instalacjami gazowymi dzieją się czasem różne dziwne rzeczy.
kosmos2011:
--- Cytat: "MAKLER" ---Ma takie momenty, że ciągnie jak diabli i 146 koni daje o sobie znać, a chwilę później czuję się jakby ciągnął jakąś wielką przyczepę i takiej dynamiki już nie ma.
Także klimatyzacja bardzo obciąża mi silnik. Do tego stopnia, że pod bardziej stromą górkę, w momencie włączenia klimatyzacji mam problem z utrzymaniem prędkości (rzędu 70-90 km/h)
--- Koniec cytatu ---
Sprawdź dokładnie szczelność układu wydechowego : kolektor, złącze elastyczne, uszczelki. Miałem podobny problem z efektem spadochronu.
martinez98:
Skoro pali się check to wypadałoby poznać jakie błędy są zapisane. Są też zamrożone ramki, więc dobra diagnostyka by pomogła. Inaczej możemy strzelać ślepakami.
Już bez sensu zalałeś vpowera. Nawydajesz kasy bez sensu i tylko tyle zysku będzie bez porządnej diagnostyki problemu.
A LPG to nie samo zło - zmień mechaniora skoro nie podał jakie błędy.
Przyczyn może być pełno. Albo sonda lambda, albo nieszczelność dolot lub wydech, skoro na lpg i pb to samo to raczej nie zasilanie paliwem. Może korekty rozjechane - wyjmij bezpiecznik od ECU B+ na moment i wsadz spowrotem - to skasuje korekty. Wtedy odpal i zobacz czy jezdzi lepiej.
Kable, swiece, cewki sprawne?
vanhelsing:
Nawet kolega nie napisał jaką ma instalkę a to może mieć znaczenie. Poza tym w aucie z gazem najczęściej jak występuje jakiś problem to: u mechanika mówią, że to wina gazownika, a u gazownika mówią,że to wina mechanika :lol: Już to przerabiałem kiedyś.
Nawigacja
[#] Następna strona