Nie wiem jakie masz doświadczenie jeśli chodzi o jazdę na glebie, ale póki co polecałbym najzwyklejsze sprężyny obniżające -30 mm. Nie jest to hardcore'owe obniżenie i twardość też względna, ale daje mniej więcej pojęcie o tym, czego można się spodziewać idąc dalej (w kierunku kitów i gwintów). Co do konkretów to niestety mam smutną wiadomość - Accent X3 dzieli zawieszenie z Mitsubishi Coltem, więc konkretne sportowe zawiasy z regulacją wysokości są osiągalne tylko zagranicą i cenowo plasują się w okolicach 4k PLN (bodajże BC Racing i D2). Wbrew pozorom najprostsza droga to tak zwany 'drut-gwint', którego idea została szerzej opisana na forum naglebie.pl (postaram się znaleźć ten link i podrzucić). Jeśli natomiast nie interesuje Cię opcja regulowania wysokości to bodajże Bilstein produkuje sportowe amortyzatory do Accenta (linia B6 Sport) a sprężyny obniżające możesz dobrać według uznania (dobrą jakość prezentują Eibach, Lesjofors, Koni - z dostępnością jest niestety ciężko). Osobiście pracuję nad dostosowaniem gwintu z Opla Astry G do mojego Pony'ego, ale póki co jeszcze długa droga przede mną, bo fundusze mam ograniczone a wyskoczyło mi kilka nieprzewidzianych zabaw blacharskich :lol:
Co do felg i opon - polerowany Ronal Turbo zawsze dobrze leży, ale do tego koloru chyba najfajniej spasowałyby czarne Rota Grid 15'' i na to opona 195/50/15. Zresztą - felgi to dopiero początek, bo najważniejszy jest spas, spas, spas! Tak na prawdę wszystko zależy, czego oczekujesz po tym aucie, bo nie ma co ukrywać - 99% modyfikacji to w tym wypadku tak na prawdę przecieranie szlaków :-D.
Edit:
Przede wszystkim przygotuj się na dużo trudności i przyszykuj z tonę samozaparcia, bo wielu przed Tobą już tu było co strasznie chcieli modyfikować swoje Hyundaie i spektakularne plany zdychały szybko, bo okazywało się, że to nie VAG i trzeba dużo kombinować.