Witam. Jakiś czas temu wymieniłem kompletnie wszystkie tuleje tylnego zawieszenia, drążki, poduszkę amortyzatora. Coś skrzypiało z tyłu po zimie i mnie to wkurzało - wymieniłem wszystkie poduchy. Ale skrzypienie nie ustało. Wydawało się to dziwne bo jest to słyszalne z prawego tyłu w kabinie i od góry, więc decyzja o wymianie poduszki mogła być trafiona bo pod nią zaczynała się delikatna korozja - nalot ale poduszka była już w kiepskim stanie. Druga sprawa to to że to skrzypienie nie występuje gdy jest sucho, dlatego rzadko w lato było słyszalne i myślałem, że naprawa byłą skuteczna. Wystarczy, że jest wilgotno na zewnątrz, popada deszcz lub pogoda jest typowo jesienna i podczas jazdy po dużych wybojach, dziurach gdy praca/skok amortyzatora jest duży, pojawia się to skrzypienie...
Mam pytanie, czy to może być osłona, odbój amortyzatora
Co prawda nie wyglądały źle podczas wymiany poduszki, ale jak pracują w danych warunkach - nie da się sprawdzić... Z tylnego zawieszenia zostały chyba tylko amortyzatory, sprężyny i ewentualnie ich podkładki gumowe w kielichu do wymiany - nic więcej... :/