Forum > Santa Fe SM

[Santa Fe SM] Konserwacja

<< < (2/2)

vanhelsing:
A gdzie robiłeś i jeśli to nie tajemnica to ile zapłaciłeś?

ololysy:
Rzeszów na ul. Reymonta obok PZM tu. System Rust Check. Wyszło ok. 1,5 koła. Poza tymi wpadkami, o których pisałem, to robota całkiem ok. Dokładne mycie podwozia. Gorąca woda, auto na podnośniku, po wcześniejszym zdjęciu nadkoli itd. Jeśli są jakieś ogniska rdzy to czyszczą i malują antykorem. Profile zamknięte, przestrzenie za błotnikami, drzwi, klapy itd. Jeśli nie było gdzieś otworów technologicznych to nawiercali otwory, które później zamykali specjalnymi do tego korkami. A na końcu cały spód. Bardzo dokładnie. Mam nadzieję że będę zadowolony. Po zimie kazali przyjechać na przegląd, mycie podwozia i uzupełnienie ewentualnych ubytków. Blacha niby ocynkowana, ale myślę ze konserwacja choć nie tania, nie zaszkodzi, szczególnie że raczej zbyt szybko auta nie zmienię. Przy okazji popatrzyłem sobie w profile progów...suchutko i czyściutko!!

vanhelsing:
Robiłem tam już dwa auta i mogę potwierdzić,że robią bardzo solidnie.Ceny nie są promocyjne,ale robią dobrą robotę.Na pięć lat można zapomnieć o temacie korozji.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej