Witam. Moim Santem zrobiłem nieco ponad 3 tys.km. Od pewnego czasu zauważyłem dziwne zjawisko. W czasie manewrowania na parkingu lub skrętu na małej prędkości dochodzą do wnętrza dziwne odgłosy. Coś jakby stuki, chrzęsty. Raz sa, a raz ich nie ma. Szczególnie je słyszę na wstecznym biegu(automatyczna skrzynia). Nie ma tego jak skręcam i leciutko jadę bez gazu. Opony nowe 4 szt. takie same. Oleje w skrzyni przekładniowej i moście zmienione 4 tygodnie temu. Również 4 tygodnie temu zmieniony lewy przegub z przodu, bo w czasie wymiany koronki ABS szlag trafił stary. Czy to może mieć jakiś związek?Wydaje mi się że wcześniej tego nie było, ale może tylko mi się wydaje... Raczej nie da się założyć złego przegubu do półosi...Jakieś pomysły lub sugestie?
Czy jest możliwość czasowego odpięcia LSD? Jakiś bezpiecznik czy coś??
Czy do mostu z LSD idzie inny olej lub jakiś dodatek do niego??? Na wymianie wlali mi MOBILUBE syn ls 75 W 90. Czy to może być przyczyną???