Hm, w takim razie prośba o info, co się może stać bez takiego odbojnika, zakładając, że wyczynowo nie śmigam, a w temacie auto-mechaniki nie jestem "dobry"?
24 h to dużo jak na taki zabieg.
Chyba taki odbojnik zgubiłem, gdybym poczytał wcześniej - nie zastanawiałbym się cały dzień, co to ja skaczącego po jezdni za autem w lusterku widziałem.