Witam wszystkich, mam problem z autem zony, a mianowicie cos bardzo sie grzeje, ale wskazowka stoi zawsze lekko ponizej polowy skali, wiec wyglada ze jest ok, ale po otwarciu maski bucha taki gorac jak by tam byl 10 litrowy silnik ciezarowki i chodzil caly dzien w upale, wentylator wlacza sie na 20 sekund, termostat otwiera duzy obieg, wszystkie rury sa gorace tak bardzo ze nie da sie ich dotknac, dodam jeszcze ze mam optymalna temperature po przejechaniu 2 km a na zewnatrz ok 15 stopni, mysle o czujniku cieczy chlodzacej ale nie jestem pewien, i jeszcze jedno wie ktos jak odpowietrzyc ten uklad w getz 1.1 2004 mam uciskac rury czy jest gdzies odpowietrznik?
Proszę nie stawiaj spacji przed przecinkami. tekla