Forum > Santa Fe (2006-
[Santa Fe CM] Zapalenie sie kontrolki check engine
mirekbrz:
Witajcie.
Jestem nowy na forum, a w zeszłym tygodniu stałem się posiadaczem Santka. Auto ogólnie super, bardzo dobrze wyposażone, zadbane i niebite. Jednak mam pewien problem. Jadąc wczoraj z mazur na kaszuby z trójką dzieci i trójka dorosłych auto (nie wiem w jakim momencie) straciło moc a obroty nie mogły przekroczyć 3000 obrotów. Czytając forum wiem, że to typowe po przejściu silnika w stan awaryjny. Nie zapaliła mi się żadna kontrolka. Ale w tym trybie przejechałem około 200 km. Dzisiaj rano samochód był żwawy ... na moją niekorzyść bo chciałem go "odmulić" :). Po wciśnięciu gazu w podłogę jadąc pod lekkie wzniesienie jechałem dość długo na 4 biegu. Automatyczna skrzynia nie przełączyła się na piątkę. Następnie zapaliła się kontrolka check engine i silnik znowu przeszedł w stan awaryjny. Po wyłączeniu silnika wigor powrócił ale lampka nadal się świeci. Przymierzam się do kupna złącza diagnostycznego, ale może możecie mi pomóc. Zawór egr,? przepływomierz powietrza? Czy ktoś miał takie objawy?
Pozdrawiam
jaclwapl:
--- Cytat: "mirekbrz" ---Witajcie.
(...)w zeszłym tygodniu stałem się posiadaczem Santka. Auto ogólnie super, bardzo dobrze wyposażone, zadbane i niebite.
--- Koniec cytatu ---
A skąd kupiłeś? Skąd wiesz jaka była historia samochodu? Więcej szczegółów podaj bo z podpisu nie wiele wynika. Pytam bo taka usterka w ciągu tygodnia od zakupu to raczej nie jest przypadek.
mirekbrz:
Kupiłem od osoby prywatnej, wydawałoby się uczciwej. Zmieniał auto bo kupił nowe. Auto doinwestowane. Przeleciałem elektronicznym czujnikiem lakieru. Silnik czysty, oprócz delikatnego pocenia się koło filtra oleju. Oby to nie był np filtr cząstek stałych .... Auto na prawdę zadbane, zero luzów stuków. Byl jedynym właścicielem, auto kupione w salonie. A zmieniał na nowe bo były ostatnie dni odliczania vat a w santa fe skończył mu się leasing w styczniu, a koles jest właścicielem firmy. To, że ostatnio odłączłem aku w celu wyczyszczenia klemy raczej nie ma wpływu .... ale napiszę bo może jednak ma ;). Silnik odpala od strzału, pracuje równo i cicho. Tylko ten błąd :) Wydaje mi sie, że to ma związek własnie z długim trzymaniem na obrotach szczególnie przy próbie przyspieszania pod górkę jak musi sie wysilić.
oby nic poważnego.
Co myślicie o tym:
http://www.conrad.pl/Urz%C4%85dzenie-diagnostyczne-do-pojazd%C3%B3w-XXLTech-NX200,-z%C5%82%C4%85czeOBD-II%2fEOBD.htm?websale8=conrad&pi=857657&ci=SHOP_AREA_17292_0312025&otp1=tablink2
tommy:
Miałem to samo, po 60 przejechanych kilometrach od kupna. W moim santku był to filtr cząstek stałych, pojedz na komputer powinny wyskoczyć błędy związane z filtrem. Auto w moim przypadku zachowywało się dokładnie tak samo jak Twoje.
http://hyundaiklub.pl/forum/viewtopic.php?t=5613
mirekbrz:
Jaki poniosłeś koszt? Przy jeździe mniej dynamicznej samochód sprawuje się dobrze, ale widać przy obciążeniu się "krztusi". W jaki sposób załatwiłeś sprawę? Patrząc u mnie to oleju jest w normie, nie ma go za dużo. Jutro może pojadę na kompa. Pozostali pisać :) rzucać pomysły :). Ewentualnie kto zna firmę dobrą wywalająca dpf-a z okolic Gdańska.
Nawigacja
[#] Następna strona