Od pewnego czasu zauwazylem, ze klimatyzacja (automatyczna) nie wylacza sie i daje sie wlaczyc przy dowolnej temperaturze. Kiedys wymagala chyba >2 stopni na zewnatrz.
Prawdopodobnie z problemem zwiazane jest inne zjawisko, ktore zaobserwowalem jednokrotnie kilka miesiecy temu. temperatura ustawiona jest u mnie zawsze w okolicach 21 st. W grudniu po starcie auta jakby ogrzewanie przestalo dzialac, momentalnie zrobilo sie zimno. Wylaczenie silnika i wlaczenie spowodowalo, ze wszystko wrocilo do normy. Ostatniego lata klimatyzacja zdawala sie chlodzic poprawnie. Auto ma 5,5 roku.
Ma ktos podobne doswiadczenia?