Forum > Getz
[Getz TB] Nie zapala (stoi pompa paliwa)
netzmark:
Witajcie!
Mam taki problem. Ojciec grzebał w swoim samochodziku coś z rozrządem (napinacz zdaje się wymieniał). Akcje z rozrządem dla niego nie pierwszyzna, raczej nic nie schrzanił. Ale po tej operacji samochód nie ma ochoty odpalić, objawy są następujące:
- włączamy zapłon, rozrusznik kręci jak wściekły ale silnik ani nie zakaszle.
- po przekręceniu kluczyka na ON - kontrolka z kluczykiem się zapala i po ok 30sek gaśnie (tzn. jeśli nie próbujemy włączyć rozrusznika). Więc immobilizer jak wyczytałem chyba ok.
- po przekręceniu stacyjki absolutnie nie słychać pompy paliwa. Sprawdziłem więc bezpiecznik i przekaźnik. Okazało się, że przekaźnik nie dostaje sterowania - więc nie dziwota że pompa nie chodzi. Zrobiłem eksperyment: zwarłem styki dla pompy na krótko (znaczy zasymulowałem załączony przekaźnik) - pompa ruszyła natychmiast. Wygląda więc, że raczej sprawna (nie padła elektrycznie a w końcu dwie godziny wcześniej pompowała jak trzeba). Zostawiłem więc zwarcie i próba odpalenia - nic, silnik ani nie kalsznął.
- wszystkie świece sprawdzone, iskrzą raczej normalnie jeśli idzie o energię. I są mokrawe paliwem (znaczy coś tam dopływa).
- podłączyłem się z kompem do OBD - żadnych usterek (również zamrożonych). Po dłuższym chochlowaniu rozrusznikiem check-engine gaśnie nawet.
Czy ktoś mam jakiś pomysł co się mogło stać i jak to ugryźć??? Wszystko niby dobrze tylko pacjent nie działa, pomysły mi się skończyły co jeszcze mógłbym sprawdzić (poza kasą na serwis)...
kosmos2011:
Ze strony http://doc.hyundai-autoclub.ru/getz/ pobierz "Electrical Troubleshooting Manual 2005 " w SD.pdf strona 39 podłączenie zasilania pompy paliwa. Może któryś z czujników położenia nie zostały ponownie podłączone.
netzmark:
Żadne przewody czy konektory luzem nie wiszą... niestety. Poza tym czy awaria czujnika nie załadowałaby się jako błąd w komputerze?
Idąc Twoim tropem, jedyne co mogę podejrzewać to, że grzebiąc przy rozrządzie ojciec rozwalił ten czujnik w okolicach koła pasowego na wale (trzy przewody do niego dochodzą). Nie wiem czy to położenia czy jakiejś prędkości obrotowej. Czy jego usterka spowodowałaby właśnie taki efekt jak opisuję?
kosmos2011:
Czy na zdjęciu poniżej jest kształt wtyczki od czujnika o którym piszesz ?
netzmark:
Trochę nie bardzo widzę kostkę na Twoim zdjęciu...
Ale! Aktualnie fakty są takie, że pompa już startuje - jednak samochód dalej nie odpala. Przeregulowałem ustawienie rozrządu na markery zgodne z pokazanymi na zdjęciu. Mam nadzieję, że to prawidłowe ustawienia bo znaczniki na bloku w tym samochodzie są naprawdę mało jednoznaczne jak dla mnie. Czy możesz mi to potwierdzić?
Wszystko wskazuje na to, że ojciec coś jednak pochrzanił, przestawił na ząbkach i była jakaś kolizja. Od czasu jak przeregulowałem ruszyła pompa a przedtem nie - więc coś jest na rzeczy. Kompresja nędznie jakoś wygląda na oko. Jak kręcę kluczem za korbowy to kręci się bez większych przeskoków i bardzo łatwo. A na wykręconych świecach jak zakręcić rozrusznikiem to dmucha jakoś anemicznie. Jeśli to nie coś w ustawieniach rozrządu jeszcze to chyba większa robota i kasa się kroi...
Nawigacja
[#] Następna strona