Forum > Santa Fe SM

[Santa Fe SM] Przerywanie silnika po zjechaniu z autostrady

<< < (4/5) > >>

felkner:

vanhelsing:
Felkner-Ty nie rozumiesz co do Ciebie mówię- ja nie mam do Ciebie żadnych pytań.Nie potrzebuję z tobą dyskutować,ani żebyś mi cokolwiek tłumaczył.Nie jestem dzieckiem.Mam swoje zdanie.Przejechałem 400 tysięcy trzema autami na Shell V-power diesel i nie mam żadnych" złotych wiórów".Przejechałem bez dolewek o wiele więcej kilometrów niż ty z dolewkami,robisz to raptem chyba od roku,ale wydaje Ci się że wiesz najlepiej.Ile kilometrów zrobiłeś?Nie wiem co z tobą,ale łatwo zauważyć,że jeśli ktoś ma inny punkt widzenia na "dolewki" niż Ty,to na siłę próbujesz go nawracać,tłumaczyć.Piszesz,że 240 tys przebiegu to mało,bo Twój ojciec tirem zrobił 1,5 miliona.A co ma piernik do wiatraka :shock: Porównanie Santa Fe z tirem to tak jak porównanie np. z kosiarką do trawy,czyli kompletnie bez sensu :lol: Moim zdaniem w przypadku auta używanego na awarie układu wtryskowego ma wpływ wiele rzeczy-jak auto używali poprzedni właściciele,jakie lali paliwo itp.A nie na prostej zasadzie,że jak dolejesz Ravenolku to będzie super,a jak nie dolejesz to ci się zatrze.Jak chcesz to dolewaj do baku co Ci się podoba.Mnie wystarczy paliwo.

santa claus:
Panowie tak trochę na rozluźnienie atmosfery - dokładnie wczytując się w temat wydaje mi się, że te przerywanie to rozpacz auta bo zjeżdża z dobrej drogi ( w końcu z autostrady) na jakieś badziewne lokalne. Zwyczajnie daje do zrozumienia właścicielowi - hej a gdzie ty jedziesz, dawaj z powrotem na autostradę  ;-) *




*Ten post kompletnie nic nie wnosi do tematu więc jeśli taka będzie wola góry proszę o skasowanie itp

felkner:

Brt:
Panowie,
Dlaszą taką dyskusję prowadźcie sobie na PW.
Kończymy ten OT. Nażdy następny post nie związany z tematem będzie karany ostrzeżeniem.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej