Witam wszystkich,
Jestem właśnie świeżo po zakupie Santa Fe 2.7 automat.
Teraz wymieniam wszystkie "płyny ustrojowe".
Przeglądałem to forum i ogólnie internet, raczej nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi czy/jak wymieniać olej w ASB w tym modelu.
Nadmieniam, że Santek ma 130. tys przebiegu (raczej w tym przypadku realny, choć głowy bym nie dał) i z tego co było wiadomo poprzedniemu właścicielowi olej w skrzyni nigdy nie był wymieniany. Działanie skrzyni jest bez zarzutu, nie szarpie,
działa płynnie.
Na pewnych forach starszą, że wymiana oleju może uszkodzić skrzynię i pojawią się problemy i żeby nic nie robić, dopóki nie pojawią się jakieś objawy. A w ogóle pełna wymiana z filtrem i rozbieraniem skrzyni to proszenie się o kłopoty.
Ale na chłopski rozum tutaj olej też się zużywa.
Jeśli już to wydaje mi się, że sama wymiana oleju bez filtra (bez rozbierania ASB),
czyli zlanie starego i nalanie nowego - oczywiście jeśli olej jest dobrze dobrany - nie powinna nieść ze sobą jakiegoś ryzyka, a wręcz przeciwnie.
Moje pytanie jest następujące - czy wymieniać, jak już czy sam olej, czy z filtrem (rozbieranie skrzyni)?
Tak przy okazji jest jakiś polecany serwis skrzyń automatycznych w Łodzi i okolicach?
Co do wymiany oleju w tylnym moście i skrzyni rozdzielczej, chyba nie ma żadnego ryzyka i można to zrobić bez bólu. Co ile się robi taką wymianę w napędzie?
Dziękuję z góry za odpowiedź.