A po co chcesz zmienić ten olej na 10W40? (jak rozumiem)? Dla idei, czy żeby silnik miał większy opór, bardziej się męczył i więcej paliwa spalał? Kiedyś lało się 10w40 czy 15w40, bo innego nie było. Teraz są 5w30 i 5w40 potocznie zwane "syntetykami" oczywiście w cudzysłowie, bo większość z nich nie ma nic wspólnego z prawdziwymi olejami zrobionymi na bazach syntetycznych. Jeśli olej nie jest jakiś super hiper fuel economy itp. to powinien zapewnić odpowiednie smarowanie przy zachowaniu odpowiedniej lepkości, tak żeby nie stawiać zbędnego oporu. Po 1 zmiana na olej bardziej lepki raczej wyklucza powrót do mniej lepkiego, czyli z 10w40 na 5w40 nie wrócisz. Po 2 zmiana oleju na bardziej lepki to dla silnika większy opór. Kiedyś miałem dość leciwe, prawie 20 letnie auto i każdą uszczelką z silnika wylatywał mi olej a do tego jeszcze brał, więc zacząłem lać 15W40 zamiast 10W40. Efekt był taki, że brał tyle samo co przy 10W40 a jedynie trochę przestał cieknąć olej, ale auto dużo ciężej wkręcało się na obroty a spalanie wzrosło o 0,5-1L. To było auto na gaz.
Zmiana oleju tylko dlatego, że auto osiągnęło jakiś dany przebieg jest bez sensu. Producent zaleca ci taki olej jaki zaleca i do tego masz się stosować. Zwłaszcza jeśli nic się nie dzieje. Przebieg o niczym nie świadczy. Ja mam 180 tysięcy, co wymianę robię 15 tysięcy i przez ten okres jedynie z bagnetu znika mi z full do połowy, ale nic nie dolewam.