Autor Wątek: [Sonata NF] Klimatyzacja - dziwny przypadek  (Przeczytany 3428 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Piolo

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 64
[Sonata NF] Klimatyzacja - dziwny przypadek
« dnia: 31 Sierpień 2019, 21:54:05 »
Witam wszystkich.
Jest taki przypadek, padło sprzęgło klimy, po wymianie kompletu sprzęgło cewka i koło pasowe wydawało się wszystko ok. Po chwili pracy coś strzeliło i zaczął się gwałtownie uwalniać gaz. Po chwili zgasiłem samochód, przestało syczeć i uwalniać się gaz. Wszystko wróciło do normy klima chłodzi co prawda jak by nie pełną mocą ale chłodzi.
Problem jest taki, że mam wrażenie, że teraz klima chłodzi bez względu na to czy jest włączona czy nie.
Może ktoś ma jakiś pomysł?
Planuje w najbliższym czasie dobić gazu, tak dla pewności co do jego ilości, może to coś pomoże.

Offline Hants

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 537
[Sonata NF] Klimatyzacja - dziwny przypadek
« Odpowiedź #1 dnia: 01 Wrzesień 2019, 11:29:05 »
Lampka UV z allegro/ebaja kosztuje okolo 5zł.

W nocy otwierasz maskę, świecisz i szukasz zielonkawych wycieków.

To co uważasz za wyciek, to syczenie, to może byc po prostu zwykła praca układu z małą ilością czynnika. Syczy, przestaje, syczy, i tak w kółko.

Cytat: "Piolo"
Problem jest taki, że mam wrażenie, że teraz klima chłodzi bez względu na to czy jest włączona czy nie.


Złudzenie. Jeśli kompresor nie jest załączony sprzęgłem, to klima nie będzie chłodzić.

Offline Piolo

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 64
[Sonata NF] Klimatyzacja - dziwny przypadek
« Odpowiedź #2 dnia: 01 Wrzesień 2019, 13:03:41 »
:-| Niestety to syczenie objawiło się chmurą gazu nad samochodem więc sądzę, że jednak gdzieś puścił jakiś zawór, ale dlaczego skoro tylko elektryka była ruszana. I jeszcze pytanie czy to sprzęgło można źle złożyć? Chodzi mi o to, że może sprzęgło jest cały czas załączone. Dodam, że klimtron działa, reaguje na zmianę wartości zadanej temperatury. Chyba doładuje czynnika i zobaczę co się będzie działo.

Offline Hants

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 537
[Sonata NF] Klimatyzacja - dziwny przypadek
« Odpowiedź #3 dnia: 01 Wrzesień 2019, 15:10:30 »
R134a jest praktycznie bezwonne i... niewidoczne. Nie ma szans, żebyś zobaczył wyciek gazu. Raczej chmurę wzruszonego kurzu jeśli już.

Zaworów bezpieczeństwa nie ma (hehe - jest jeden wielki, nazywa się kondenser i pęknie pod zbyt dużym ciśnieniem ;) . Sa dwa zaworki Shreddera do ładowania i sprawdzania ciśnienia High, ale to kapsle by z nich wyleciały więc od razu zauważyłbyś nieszczelność.

Układ jest tak pomyślany, że jeżeli nie ma gazu, to sprzęgiełko się nie załączy. Jeżeli gazu jest trochę za mało, albo za dużo - to sprzęgło będzie załączone non stop. (To akurat własna obserwacja)

Weź termometr, ustaw obieg powietrza na otwarty, kima na max, dmuchawa gdzieś na pół prędkości i powiedz ile masz stopni na nawiewach.

Nie wiem dokładnie jak masz rozmieszczone podzespoły w dieslu, ale to chyba ten sam kompresor. Widać, od razu czy działa. Takie trzy wypustki stoją w miejscu, czy się kręcą non stop?

[ Dodano: 2019-09-01, 15:16 ]
Chyba, że masz żle złożone koło pasowe i jest mechanicznie ściśnięte tak, że nie puszcza.

Weź to lepiej szybko sprawdź zanim sobie rozwalisz kompresor.

Offline Piolo

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 64
[Sonata NF] Klimatyzacja - dziwny przypadek
« Odpowiedź #4 dnia: 02 Wrzesień 2019, 10:49:27 »
Dzięki za info. Co prawda nie wiem co w tym elemencie można źle złożyć, ale nigdy pewności nie ma. Jutro sprawdzenie układu więc będę wiedział. Pzdr.
Cały czes się zastanawiam, którędy i co puściło. 😁 ale bez UV pewnie nie dojdę.


Właśnie jestem po dopełnieniu gazu.

Maszyna odessała 211g ciśnienie w układzie było. Po dobiciu do 5,4 układ szczelny wszystko ok. Po uruchomieniu klimy, chwila pracy i znowu chmura i syczenie gdzieś z okolic ściany grodziowej lub gdzieś niedaleko.

Offline Piolo

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 64
[Sonata NF] Klimatyzacja - dziwny przypadek
« Odpowiedź #5 dnia: 03 Wrzesień 2019, 12:55:21 »
Właśnie jestem po dopełnieniu gazu.

Maszyna odessała 211g ciśnienie w układzie było. Po dobiciu do 5,4g (wg. naklejki) układ szczelny wszystko ok. Po uruchomieniu klimy, chwila pracy i znowu chmura i syczenie gdzieś z okolic ściany grodziowej lub gdzieś niedaleko.

No i z tego co czytam, to jest jakiś zawór bezpieczeństwa układu chłodzenia.

Wynika z tego, że prawdopodobnie sprężarka tłoczy non stop, ciśnienie osiąga jakąś wartość i zawór wywala....

Offline wtom

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 365
[Sonata NF] Klimatyzacja - dziwny przypadek
« Odpowiedź #6 dnia: 03 Wrzesień 2019, 13:28:54 »
Cytat: "Piolo"
Właśnie jestem po dopełnieniu gazu.

Maszyna odessała 211g ciśnienie w układzie było. Po dobiciu do 5,4g (wg. naklejki) układ szczelny wszystko ok. Po uruchomieniu klimy, chwila pracy i znowu chmura i syczenie gdzieś z okolic ściany grodziowej lub gdzieś niedaleko.


jak ściana grodziowa to zawór rozprężny podejrzany

Offline Piolo

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 64
[Sonata NF] Klimatyzacja - dziwny przypadek
« Odpowiedź #7 dnia: 03 Wrzesień 2019, 13:33:42 »
ok, nie znam się a za co odpowiada ten zawór?

Offline wtom

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 365
[Sonata NF] Klimatyzacja - dziwny przypadek
« Odpowiedź #8 dnia: 04 Wrzesień 2019, 06:36:16 »
za to, że masz chłód w aucie  :-P , jak nazwa wskazuje rozpręża sprężony czynnik

Offline Hants

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 537
[Sonata NF] Klimatyzacja - dziwny przypadek
« Odpowiedź #9 dnia: 04 Wrzesień 2019, 11:39:00 »
Wygláda mniej wiecej tak:

eBay item number:303260093137

Offline Piolo

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 64
[Sonata NF] Klimatyzacja - dziwny przypadek
« Odpowiedź #10 dnia: 04 Wrzesień 2019, 13:53:45 »
A czy awaria sprzęgła kompresora mogła jakoś wpłynąć na ten zawór?....bo jakoś mi się nie wydaje. ....a teraz to już w ogóle nie chłodzi, chyba zawór wywalił za dużo he he he. No nic pewnie trzeba do jakiegoś lepszego doktora.
Dam znaka o diagnozie.
Dzięki za wszelkie sugestie.

[ Dodano: 2019-09-05, 12:58 ]
Więc sytuacja się wyjaśniła. Wina leżała po stronie sprzęgła, pomiędzy wałkiem a sprzęgłem jest taka malutka podkładka grubości 1mm. W zakupionym sprzęgiełku nie było tej podkładki a stara przykleiła się do starego sprzęgła. Skutkowało to tym, że sprężarka miała cały czas zapięte sprzęgło i pompowała non stop. Przy nominalnej ilości czynnika (550 g) ciśnienie rosło i wywalał zawór bezpieczeństwa (ciśnieniowy). Podkładka założona, sprzęgiełko chodzi jak ta lala układ dopełniony i znów można się cieszyć chłodem w samochodzie.