Zrobiłem zbiór uszkodzeń wg. ASO Hyundai podczas jazdy na LPG:
- w jednym przypadku do wymiany głowica i katalizator, w drugim silnik
- W najlżejszym przypadku było to wypalenie gniazd zaworowych, a w najcięższym do zatarcia gładzi cylindrów
- wypalanie gniazd nawet po około 30 000 km
- Trwałość takiego silnika pracującego na LPG jest mocno ograniczona 60-80 tyś km
- bywało, że głowica wytrzymywała 50 tyś
- zapiekanie się pierścieni tłokowych
- regulacja poprzez wymianę szklanek popychaczy, demontaż głowicy i szlifowanie gniazd zaworowych
- wymiany kompletu 16 sztuk “ szklaneczek “ zaworowych + niezbędne uszczelki i uszczelniacze ok. 1 900 zł.
Zastanawiam się nad dodatkowym montażem lubryfikatora? Czy jest on wskazany czy można go sobie darować?
Mi zamontowali w ASO już dłuższy czas po zakupie i30 z lpg bo pewnie się bali, że zaczną się szybko wypalać gniazda. Oczywiście musiałem za to zapłacić 250 zł. Wg. mojej opinii nie bierz takich z ręcznie ustawianym "kroplomierzem" co 400 km się sam mimo blokady przekręca i nie dozuje płynu. Ponadto pomimo zalecanej wysokości ilości płynu w zbiorniku, mam syf dookoła w wyniku uciekania tego oleju od góry przez odpowietrzenie. tragedia.
Co do efektywności opinie są podzielone na ten temat, na pewno nie zaszkodzi.