Witam. Od 27.01 jestem szczęśliwym posiadaczem ix20 1.6 CVVT Comfort w kolorze Siena Orange. Dotychczas zrobiłem ok.1300 km, w tym co najmniej 500km w dużym zatłoczonym mieście oraz ok. 720 km w trasie. A co dotychczas rzuciło mi się w oczy/uszy? (porównuję do samochodów, którymi jedździłem, czyli Octavii 1,6 75KM benzyna oraz Peugeota 307 HDI 2.0 90 KM):
Na plus: - dość dobre wyciszenie silnika (nawet bez osławionej maty), do ok.3500obr/min.
- genialna pozycja za kierownicą zarówno dla mnie (180cm) jak i dla żony (152cm)
- wcale nie taka zła widoczność w lewo - w 307 słupek A był również bardzo szeroki, mam nawet wrażenie, ze w Hyundaiu, dzięki przeziernej szybce z przodu, widoczność w tę stronę jest trochę lepsza
- duża ilość miejsca z przodu i z tyłu dla pasażerów i kierowcy - nawet przy dwóch fotelikach na tylnej kanapie mieści się jeszcze żona (w środku) - przede wszystkim dzięki brakowi tylnego tunelu (choć nie jest to podróżowanie komfortowe)
- wielki - jak na tę klasę- bagażnik z dość szeroką możliwością modyfikacji przestrzeni
- wspomaganie - nie stwierdzam nadmiernej reakcji kierownicy przy większych prędkościach (utwardza się), a manewry na parkingu, czy po zatłoczonych osiedlowych uliczkach - również z uwagi na niewielki promień skrętu - to czysta przyjemność
- zestrojenie skrzyni biegów oraz szósty bieg
- niezły fabryczny zestaw audio i poprawnie działąjący Bluetooth - nie mam problemu z parowaniem telefonu (Nokia E66) ani z wydawaniem poleceń głosowych
- spalanie w trasie - wyszło średnio ok. 6,5l/100km (droga krajowa nr 8, temp. powietrza -6st. C)
Na minus:-"mechanika" drążka zmiany biegów - przy zmianie biegów od 1. do 4. rzeczywiście czuję jakbym wkładał łopatkę do wiaderka pełnego plastikowych zabawek (jak napisał ktoś obrazowo na jakimś forum
). Mam jednak nadzieję , ze z czasem będzie bardziej miękko
- głośniejsze dźwięki dochodzące z nadkoli - np. przy przejeżaniu przez kałużę, błoto pośniegowe
- jakość ogumowania - głównie uszczelek drzwiowych - fatalna!!! w mojej dziewięcioletniej 307. wyglądały o niebo lepiej. Mam jednak nadzieję, ze mimo swojego wyglądu (bylejaka guma, widać początki parcenia, szybko się scierają), będą spełniały zadanie
- spalanie w mieście - na mrozie jw. ok. 10,7l/100km, bez zbędnego kręcenia silnika...Po przesiadce z dieselka booollliiii !!!- mam nadzieję, ze po kilku tys km przebiegu i w wyższej temperaturze będzie mniej
- mały bak=mały zasięg. Najwięcej zatankowałem 43litry do pierwszego odbicia dystrybutora przy migającej rezerwie - po przeczytaniu poprzednich postów wydaje się to całkiem niezłym wynikiem
Podejście neutralne:- plastiki w dolnej części kabiny oraz tapicerka materiałowa - jakość dyskusyjna chociaż spasowanie i obszycie dość porządne - ale znowu przy porównaniu do Peugeota (wersja premium...z welurową tapicerką). Przed zakupem Hyundaia odbyłem wiele jazd testowych różnymi samochodami (m. in. Merivą, Octavią, Yeti, Vengą, C-maxami) w niższych wersjach wyposażeniowych i jakość plastików była porównywalna...dlatego nie narzekam
- pasy bezpieczeństwa - wydają się dość ażurowe - po kilkukrotnym wypięciu fotelika widać na nich ślady zuzycia (rozwarstwienie !!!!) Byle spełniały swoją rolę (a może - oby jej nie musiały spełniać
)
- jakośc korka do wlewu paliwa - choć może się czepiam
Całościowo oceniam auto na 6 z małym minusem. Jak dla rodziny 2+2 z dwoma fotelikami , poruszającej się głównie po dużym zatłoczonym mieście i chcącej czasem wyrwać sie gdzieś na prowincję - wybór wydaje się być optymalny w tym przedziale cenowym. Napiszę więcej, jeśli coś mi się jeszcze nasunie. Pozdrawiam z Wrocławia