Forum > Santa Fe (2006-
[Santa Fe CM] Olej w intercoolerze
agusia_x:
Nie sądzę, że tak ma być. Byliśmy u różnych mechaników, każdy mówił, że jeżeli te dwie opcje są wykluczone to oznacza to tylko jedno - remont silnika. Nam niestety brakło cierpliwości do tego samochodu, bo zaraz po zakupie padła turbina, niewiele później dwumasa, ciągły problem z ubywającym olejem. Samochód sprzedaliśmy jako uszkodzony.
drkowal:
Tego właśnie się boję, dostałem kilka porad ok dobrego człowieka z forum i pójdę tym śladem, jeśli nie pomoże to też go sprzedam.
Patrick:
Witam...opowiem wam jaki miałem dziwny przypadek.kupiłem w 2011r Santa fe 2.0 CRDI od 1 właścicielki auto kupione w Polsce serwisowane 100 tyś przebiegu na bank_stan idealny,tylko że dziewczyna dużo jeździła po mieście i chyba go "zamuliła". Ja po odebraniu dawałem mu bardzo mocno "po zaworach" wiecie pedał gazu do podłogi.
Po kilku dniach dojeżdżam do świateł a tu silnik się wściekł..zaczął wyć na pełnych obrotach i do tego kupa jasnego dymu jak by się palił!!!..zamiast go zadusić na najwyższym biegu to spanikowałem i jak go chciałem zgasić z kluczyka to dalej wył aż w końcu sam zgasł. Jak się później okazało wypaliły się końcówki wtryskiwaczy i napompowało ropy do oleju. Silnik przeżył , wymieniłem wtryski i zrobiłem na nim 50 tyś. km. Obdzwoniłem kilka serwisów autoryzowanych i nigdzie nie mieli jeszcze takiego przypadku i nie wiedzieli jaka mogła być przyczyna. Turbina była sprawdzona i była OK a mój mechanik przypuszcza ,że jak poprzednia właścicielka kupiła go nowego i go zamulała po mieście to się mogł się nagromadzić w intercoolerze i w przewodach olej a jak ja go ostro przegoniłem
to ten olej zassało do komory spalania i silnik dostał niekontrolowaną dawkę "paliwa" i się wściekł. Mechanik jeszcze podejrzewał odmę ,że jest przytkana i ją w ogóle wywalił. Jeżdżę bez tej odmy i się to zastanawiam czy nie ze szkodą dla silnika ?????? ciekawi mnie czy ktoś też miał taką dziwną awarię?????
vanhelsing:
Mechanik wywalił odmę? I jeździsz bez odmy? :shock: Nie wiem co napisać. ..
Patrick:
tia...wywalił ..taki wężyk z takim plastikowym "grzybkiem" i mówił ,że zmostkował w jej miejsce czy jakoś tak wężem i ze tak można jeździć..i tak przejechałem ok 55 tyś km. Niepokoi mnie tylko trochę duże spalanie , jechałem do Danii załadowany w tam stronę a z powrotem pusty i czy tak czy tak wychodziło ok. 10l/100 z prędkością 130-140km/h. Drugi problem to trochę ciężko odpala na zimno , latem nie jet to wielki problem ale zimą przy mrozie trochę trzeba pokręcić ale jak jest rozgrzany to jest OK.
Nawigacja
[#] Następna strona