Witam,
bez zbędnego rozpisywania się. I30 Crdi (słabszy), rok 2008, 145 tys km za sobą. Jestem pierwszym właścicielem i ... mam problem z którym nie potrafię sobie poradzić. Odczywalne na każdym biegu, ale powiedzmy ze na 2 i 3 najbardziej. Jade sobie na czwartym biegu puszczam gaz - szarp - dodaję gazu - szarp. Nie wiem co go boli - przejechałem tak juz 20 tys km (wczesniej absolutnie tego nie było). Problemem jest nawet jazda po mieście - chcesz wysprzęglić do zmiany biegu, szarpie. Najbardziej jednak wkurza właśnie to kiedy chcesz przychamować silnikiem i po odpuszczeniu gazu szarpnie, potem dodajesz gazu - szarpie znowu. Na wyższych biegach oczywiście jest to mniej odczuwalne, ale na niższych normalnie chce urwać łepetynę. Na ASO nie ma co liczyć - "nie widzę błędów na komputerze" - i to na tyle. Od początku śmierdzi mi to urwaną poduchą pod silnikiem, ale z racji tego, że jest to stosunkowo nowe auto wykluczam taką opcję, aczkolwiek te szarpnięcia na prawdę tak można odczuć. aaa... wiem dokładnie kiedy to się stało: ruszałem spod świateł - 2 dzieciaków w aucie więc o jakimś "kozaczeniu" i paleniu kapcia nie było mowy. Normalnie - zapaliło się czerwone, sprzęgło, jedynka i przy wysprzęglaniu do dwójki już tak zaczęło nim zrywać. Ja tam sobie jakoś z tym radzę, ale jak żon wsiądzie w furaka to silnik chce wysoczyć przez maskę (mniej ma czułą szłapę czy coś).
Będę baardzo wdzięczny za podpowiedź co to może być. Sprzęgło fakt faktem pomalutku będzie trzeba sprawdzać, ale nie może mieć to z nim nic wspólnego skoro szarpie "na biegu".