Forum > Lantra

[Lantra J2]Dziwne pukanie po wymianie górnych mocowań amorty

(1/4) > >>

OuTchOrN:
Witam dzisiaj wymieniłem swoje stare i już zużyte górne mocowania amortyzatorów. Po ich wymianie, która trwała trochę, postanowiłem pojechać na jazdę próbną i od strony pasażera pojawiło się dziwne pukanie, tak jakby koło o coś tarło. Co to może być? Dzisiaj jest już ciemno i zimno, więc jutro rano bym poszedł patrzeć, jednak nie wiem na co.
Czy mogłem coś uszkodzić?
Chłopak mojej siostry z którym to robiłem, sugeruje, że to opona, jednak jak wcześniej wspomniałem, problem ten nie występował wcześniej.

skali:
Nie trzeba było tyle pić ze szwagrem ;p Wróżenie z fusów.. Ściągnij koło i na pierwszy rzut oka powinieneś zobaczyć co sie dzieje, ale radziłbym Ci nim jeździć do tego czasu. Kiedyś latałem po lesie Scoupe, musiałem potem jechać w trase i też coś tarło, przy hamowaniu mocniej, ciemno było to sie doturlałem do domu, co sie okazało na następny dzień to pękło mocowanie od przewodu hamulcowego przy amortyzatorze i przewód tarł cały czas o przegub. Jeszcze pare km więcej i metal w przewodzie by sie przetarł.. Niema ryzyka, niema zabawy :D

kosmos2011:
Jak tam ruda na kielichach pewnie już było ciemno więc nie dała się zobaczyć  :mrgreen:
Przyznasz że robota nie taka straszna, a z pomocą innej osoby i rozweselaczy różnej maści to już czysta przyjemność.

OuTchOrN:
Przyznam Ci rację. Robota nie jest trudna, w teorii wręcz banalna. W praktyce największy problem odkręcić śruby mocujące amortyzator z piastą koła. Jednak u mnie i w tym tragedii nie było, obeszło się nawet bez 2m rurki :)
Śruby oczywiście podczas wymiany nasmarowałem smarem samochodowym:)

Co do rudy na kielichach, brak jakiejkolwiek. Zacząłem o 12, więc było jasno. Nie posiadam, żadnych ognisk rdzy na kielichach, a zdemontowane mocowania były oryginalnymi. (Nie wymieniane ?)

Jak się okazało w moim aucie wystąpił inny problem, który znacznie nam przedłużył robotę, mianowicie zjechane gwinty na szpilach od kół.
Zarówno nakrętki jak i szpilki są tak poprzeciągane, że ledwo szło koła założyć. Jedna śruba od strony pasażera była tak zjechana, że żeby ją nakręcić musieliśmy uciąć końcówkę śruby (podziękowania dla pracowników remontujących klatki u mnie na osiedlu za pożyczenie Flexa) oraz główkę śruby nakręcającej. Pukanie było spowodowane złym dociskiem śruby koła. Przez ściętą główkę śruba najprawdopodobniej dokręcała zbyt mocno koło i je lekko zakrzywiała. Ściągnąłem śrubę i problem zniknął. Dzisiaj idę w miasto szukać nowych śrub:)

Złośnik:
Śrub czy nakrętek ??? Z tego co wiem a mam takie auto to tam masz szpilki wychodzące z piasty i koło jest przykręcane nakrętkami. Jeśli masz zjechany gwinty szpilek to piasta do wymiany.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej