Witam,
Mam następujący problem. Wczoraj postanowiłem wymienić 11 letnie radyjko na coś nowszego. Po długiej walce z wyciąganiem radia w końcu się udało. Oczywiście stara kostka różni się od nowej. Mieszanina kabli straszna! Nie idzie się połapać co i jak. Ale mniejsza o to.
Po odcięciu kabli (od starej kostki) i próby podłączenia nowego radia, nagle zgasła czerwona lampka od immobilizera

Gdy próbowaliśmy odpalić autko oczywiście próba zakończyła się niepowodzeniem :/
Zawsze czerwona lampka paliła się jak nie było kluczyka w stacyjce, a teraz zapala się dopiero jak przekręcę kluczyk na zapłon. Ale nawet wtedy jak "piknę" (kluczyk w pozycji zapłon) immo to auto nie chce odpalić. Jak wyciągnę kluczyk to lampka od immo powoli gaśnie

Pod maską posprawdzałem wszystkie bezpieczniki i są całe. Akku odłączałem na 20 minut i to też nic nie pomogło.
Teraz ani autko nie odpala, ani radio nie działa.
Czy immobilizer ma jakiś swój bezpiecznik, który mógł się posypać? Gdzie go mogę znaleźć ? Za wszystkie rady z góry dziękuję.