Forum > Tucson JM
stuki w zawieszeniu
Madras:
Kupiłem nowe gumy , chociaż nie czuć luzu na drążku , ale wymiana tych gum to nie taka prosta sprawa trzeba łapę silnika odkręcać , więc dałęm sobie narazie spokój pojeżdzę może się trochę bardziej wybije i będzie luz to będe na 100 % pewny że to te gumy
Leszek_S.:
--- Cytat: "Madras" ---nie czuć luzu na drążku
--- Koniec cytatu ---
No to nie potrzebnie gumy kupowałeś :-( to znaczy, że to nie to... a swoją szosą nie trzeba odkręcać, żadnych części silnika :shock: coś Ty sprawdzał :?: :shock: :?: :lol:
Gumy drążka stabilizatora są mocowane do ramy opaskami i wystarczy te opaski odkręcić :!: raptem 4 śruby... :!: :-D
Madras:
Wiem żę raptem 4 śruby ale dojście do nich jest takie chu... a jak już odkręcisz to nie można sciągnąć tych opasek i gum , ale dzisiaj byłem u kumpla i wymienił mi te gumy było OK żanych stuków , ale po zprzejechaniu ok 20km znowu się pojawiły cichsze ale są :evil: koszt nowych gum to 34 zł więc nie majątek :-)
Leszek_S.:
--- Cytat: "Madras" ---po zprzejechaniu ok 20km znowu się pojawiły cichsze ale są
--- Koniec cytatu ---
Może być tak, że drążek się wygłaskał w miejscu mocowania gum i będzie cieńszy niż fabrycznie nowy więc założenie nowych gum może niewiele pomóc, dlatego proponowałbym Ci tak jak mnie to zrobili owinąć drążki w miejscach mocowania gum taśmą izolacyjną - w ten sposób pogrubisz drążek i uszczelnisz ewentualne luzy, chyba, że aż tak bardzo Ci to nie przeszkadza... to jest na to inny sposób... głośniej radio :lol: :mrgreen:
jacek2:
No właśnie, ja w poprzednim autku właśnie tak zrobiłem z tą taśmą.... :mrgreen: :mrgreen:
ale bałem sie napisać o swoim wyczynie na forum, coby mnie szanowne towarzystwo nie wyśmiało :oops: :oops:
Nawigacja
[#] Następna strona