Cześć,
Auto kupiłem (nowe) w grudniu 2014 roku.
Od początku dziwnie zachowywały mi się przednie czujniki parkowania.
W serwisie byłem z tym tematem 6 razy!
Wyeliminowany tylko 1 z ostatecznie 3 problemów.
Czujniki były dokupione od razu, zamontowane przez serwis Hyundaia przed pierwszym odbiorem auta.
Czujniki zamontowano takie:
AMERVOX Problemy:
1. Przez 80% jazdy cały czas świecą się po 2-3 diodki wskazujące przeszkodę.
Usunięto problem montując pierścienie z innym kątem kierunkującym czujniki.
2. Raz na 2 tygodnie mniej więcej mam sytuację, że jedna ze stron pokazuje wszystkie diody i po sekundzie gaśnie. Przeszkody oczywiście brak.
VIDEO1 VIDEO2 3. Najgorszy. Podjeżdżając pod przeszkody jest duże (subiektywnie tak do 0,5-0,7s) opóźnienie w reakcji czujników. Z tego powodu są one bezużyteczne.
Widać że najpierw hamuję, a potem pojawiają się diodki. Wszystkie na raz!!!
VIDEO3 VIDEO4 Filmików mam sporo. Po każdej wizycie serwisowej nagrywałem.
Mam np. podjazd bardzo powolny do auta w korku - identyczna sytuacja.
A serwis już mnie po prostu zlał. Zaczęli się tłumaczyć że nie mam podstaw.
Czujniki działają, a że z opóźnieniem? Nie mają wytycznych co do czasu zadziałania (choć producent czujników podaje że max czas to 0,12s).
Kontaktowałem się z technikami Amervoxa - twierdzą że kable sygnałowe muszą być zakłócane na swej drodze. Ja tam nie wiem.
Ale by cokolwiek zrobić to Hyundai musi ich wezwać...a jakoś się ku temu nie kwapią.
Oczekuję od was kolegów sugestii.
Czy wiecie co może być faktyczną przyczyną?
Jak dalej postąpić? Wesprzeć się rzecznikiem konsumentów w jakiś sposób?