Wcześniej też można było, czego mój egzemplarz (grudzień 2011) jest dowodem, tylko trzeba się było mocno postarać i trochę poczekać (3 miesiące). Podobnie z fabrycznym podgrzewaniem foteli.
W moim przypadku okazało się, że głównym problemem była decyzyjność importera a nie dealera, choć ci ostatni też się nie kwapią do zamawianie czegoś ponad wersje fabryczne.
Możliwe, że obecnie coś zaczyna się zmieniać w tej kwestii albo podlinkowany przykład to tylko wyjątkowy egzemplarz.