Autor Wątek: [Santa Fe SM] tryb awaryjny?  (Przeczytany 5054 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

mayi7

  • Gość
[Santa Fe SM] tryb awaryjny?
« dnia: 25 Lipiec 2013, 11:43:19 »
Otóż mam nowy problem z moim santkiem,pojawiła mi się kontrolka check engine i kontrolka napędów 4wd auto samoczynnie wchodzi na nie duże obroty i tak zostaje auto słabnie,czy to może być wina akumulatora często mi się rozładowuje jest om oryginalny od Hyundaia Solite.proszę użytkowników o wypowiedzi.

jaclwapl

  • Gość
[Santa Fe SM] tryb awaryjny?
« Odpowiedź #1 dnia: 25 Lipiec 2013, 11:49:49 »
nie wiem co to może być... przydałoby się zczytanie błędów bo teraz to jest loteria.
Akumulator jest potrzebny tylko do rozruchu.... po odpaleniu akumulator można nawet odpiąć i jechać w trasę więc to nie jest wina słabego akumulatora.

slaw

  • Gość
[Santa Fe SM] tryb awaryjny?
« Odpowiedź #2 dnia: 25 Lipiec 2013, 14:43:50 »
No kolego - jaclwapl - próbowałeś kiedyś tak zrobić w swoim aucie jak piszesz?
Jak odłączysz akumulator na pracującym silniku to cała elektronika się sfajczy i dopieros będą wydatki.Tak można było zrobić w aucie gdzie była prądnica a nie alternator.
Każdy alternator pracujący bez zasilania ( + 30 ) zastanie uszkodzony (mostek prostowniczy i diody ) a przy tym uszkodzeniu instalacja dostaje napiecie do 80 V,
stąd bierze się uszkodzenie elektroniki w pojeżdzie. Uszkodzony komputer sterujący pracą sinika wiemy czym się to kończy.

mayi7

  • Gość
[Santa Fe SM] tryb awaryjny?
« Odpowiedź #3 dnia: 25 Lipiec 2013, 15:48:47 »
z tym akumulatorem chodziło mi o to że jeżeli jest słaby powoduje błędy i może dlatego tak się dzieje

maciekw

  • Gość
[Santa Fe SM] tryb awaryjny?
« Odpowiedź #4 dnia: 25 Lipiec 2013, 21:57:00 »
słaby akumulator nie spowoduje raczej błędów.
Musisz się podłączyć pod komputer albo jakiś ELM, żeby odczytać błędy i określić źródło problemu.

jaclwapl

  • Gość
[Santa Fe SM] tryb awaryjny?
« Odpowiedź #5 dnia: 26 Lipiec 2013, 08:43:31 »
Cytat: "slaw"
No kolego - jaclwapl - próbowałeś kiedyś tak zrobić w swoim aucie jak piszesz?


W swoim nie ale pożyczałem już akumulator na "rozruch" jak się sąsiadowi aku rozszczelnił. Podłączył, odpalił, odłączył i pojechał tak kupić nowy więc teoria to jedno a praktyka to drugie... nie piszę, że nic się nie stanie ale taka możliwość jest... samochód sąsiada to peugeot 206 i raczej ma on alternator a nie prądnicę.