Witam, a więc moim zdaniem jest tak ze połowa na wskazniku nie oznacza połopw paliwa w baku. Wnioskuje to tym ze czujnik który znajduje sie w baku odczytuje tylko wysokość słupa paliwa która akurat w tym momencie wynosi połowe. Bak niema przecież regularnych kształtów. Prościej wyobrazmy sobie dwie szklanki jedna taka |_| druga taka\_/, do obydwu nalewamy 3cm cieczy uwzgledniając tylko wysokość stanu. Patrząc z boku na szklanki niby tyle samo w obydwu ale tak naprawde w tej w kształcie trapezu jest wiecej cieczy w cm3. Wskażniki mogą pokazywać ruzne wartości w tym samym modelu auta przy identycznym stanie paliwa ponieważ pret na którym umieszczony jest pływak mugł ulec podgięciu, lub też mugł zostać wyprodukowany w innej fabryce i ma odrobinę inny kąt podięcia itp.... Drugim czynnikiem jest nałożenie wskazówki na ośke wskażnika tzn np gdy zegagek kuchenny wskazuje godzine 15 możemy wskazówke zdjąć i założyć ja w taki sposób by wskazywała ona 5 po 15. Należy pamiętać ze różne elementy montują różni ludzie i trudno o to by zrobili to idealnie tak samo. Problem z tym ze do baków wlewamy różne ilości paliwa wiąze sie z tym iż przyjeżdzamy na stacje z rużnymi ilościami paliwa w bakach a niby według nas takimi samymi bo tak wsazuja wskazniki. Należy pamiętać ze wskażnik tylko oriętacyjnie podaje nam ilośc paliwa a zebyśmy nie stneli gdzieś w szczerym polu niejest on użadzeniem wybitnie skomplikowanym i zaawansowanym technologicznie. I w autach z tego rocznika nigdy nie poznamy dkładnego w 100% stanu paliwa ani też spalania. Potrzebny był by komputer który na bieżąco by to liczył i bardzo dokładne czujniki które podawały by mu żetelne dane. Do róznych ilosci tankowana paliwa napewno przykładają się też stacje z swoimi ustawionymi na swa kożyść licznikami. Tego jestem pewien w 100% sam tego doświadczyłem jeżdząc swego czasu Golfem I cabrio z instalacja gaz. Minowicie na gazie latałem zawsze do ostatniej kropli dopuki mi nie zgasł. Na stacje jechałem na benzynie z suchutką butlą. Na stacjach gdzie gaz był znacząco tańszy wchodziło go średnio 2 litry więcej niż na stacjach gdzie ceny były normalne a przecież butle miałem zawsze tą samą. Więc taniej nie zawsze idzie w paże z więcej. Myślę ze troszkę rozjaśniłem ten temat. Z góry uprzedzam że niejest to podparye zadną wiedzą ksiażkową lecz tylko mą własna logiką. Nie przecze że mogę sie mylić. Przepraszam za błędy ortograficzne i obszerną zapewnie nudną wypowiedz. Pozdrawiam.