Odgrzeje trochę kotleta. Po usunięciu stukania w tylnym zawieszeniu minęło trochę czasu na magicznych polskich drogach miejskich i przychodzi czas na przód. Dowcip pojawia się, że pojechałem do mechanika, zostawiłem auto a on dzień później dzwoni, że nie znalazł nic do wymiany. pojechałem na stację diagnostyczną - nic nie wyszło, amortyzatory sprawne gumy sprawne nawet niesparciałe. Problem polega na tym iż gdy wsiadam do auta i rano jadę (jak samochód jest zimny słychać to wyraźnie) po nierównościach jak progi itp to strasznie mi wali w przednim lewym kole. Odgłos przypomina walenie gumowym młotkiem w metalowy kloc (głuchy dźwięk). Poszukuje porady co oprócz elementów gumowych to może być czy może być wybite samo łożysko w górnym mocowaniu, czy może to być przegub czy może to być sam amortyzator w wewnątrz (jest sprawny nigdzie nie wylewa ani nic...) Stukanie pojawia się tylko przy pionowych nierównościach, po przejechaniu jakiegoś kawałka trochę cichnie ale nie znika.
Za wszelkie podpowiedzi będę wdzięczny.