Forum > Zakup Hyundaia

KUPNO - ix35

<< < (11/19) > >>

bobek310:
... a propos żony: Trzy lata temu chciałem kupić limuzynę o określonych parametrach. Żona - zdecydowane veto - ma być suv. Po zakupie ja się przekonałem do tego typu auta i polubiłem mojego Tucsona, natomiast żona po jednej przejażdżce stwierdziła, że to nie samochód dla niej. No i "niestety" autem jeżdżę tylko ja.

Iktorn:
U nas nie będzie takiego problemu nie będzie - biorę auta na weekend pojeździć i żona też testuje. Ja swoje auto mam i żona nie chce nim jeździć, bo za duże  :-P . Tym nie mniej bagażnik mnie interesuje - faktycznie czy idzie się z dzieckiem zabrać (dobra do malucha też szło się zmieścić - choć nie wiem jak, byłem za mały by pamiętać pakowanie  :mrgreen: ) i Wasze porady/opinie.

santa claus:
Ja do SF w wakacje z dwójką szkrabów zapakowałem : wózek, rowerek normalny, rowerek popychadło, mojego longboarda, rolki, ponton,  tone ciuchów, tone kaszek, namioty x2, materace x2, kilka kocy, wędki, wszystkie przybory wędkarskie, i 2 tony zabawek szkrabów które pomwielu rozmowach zmniejszyliśmy z 5ton.

IX35 jak widziałem, oglądałem i nawet wchodziłem do bagażnika jest trochę mniejszy choć patrząc z zewnątrz wydaję się dużo mniejszy. Z jednym maluchem i dokupując boxa na dach zapakujesz jego, jego zabawki, swoje zabawki , żonę i jej zabawkę czyli siebie  ;-)

Slay75:

--- Cytat: "Iktorn" ---Wiem, zupełnie inny samochód, ale czy Wy w ix35 zabieracie się na wakacje bez problemu (u nas małe dziecko, więc wózek zajmie część bagażnika) :?:
Porady i opinie mile widziane :!:
--- Koniec cytatu ---


U mnie rodzina 2+2. Na wakacyjne wyjazdy zabieramy 4 rowery na dach+pełen bagażnik+ mnóstwo miejsca w kole zapasowym które również szczelnie wypełniam. No i jeszcze jakaś torba która wędruje do środka pod nogi młodszego syna i w ten sposób nie zwisają mu nogi, tylko sobie je opiera o torbę, a jeszcze siedzi na poddupniku. Miejsca na bagaż w ix35 jest wystarczająca, może nie jest to Oktavia, ale może to i dobrze, bo wtedy nie zabiera się dodatkowych niepotrzebnych rzeczy.

Kosiarkę również dałem radę przewieść.

marcinsgdz:
Koledzy znajomy handlarz ma na sprzedaż (do zrobienia -prztarty lewy bok) ix35 z 2011 roku z silnikiem 2 litrowym w benzynie - skrzynia manualna. Auto ma przejechane 48 tyś i napęd na 4 koła. Czy wrto coś takiego brać? Czy te auta dają dobry komfort podróżowania, czy są awaryjne, czy mają turbo? Czy serwisowanie jest drogie -czytam sprzeczne informacje? Co jest awaryjne w tych autach i jak ze spalaniem? Aktualnie jeżdzę Mazdą 6 GH i muszę powiedzieć , że Mazda jest słąbo wyciszona.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej