Venom sam pisałeś ,że wyskakujesz na autobane ,żeby go przepalić co jakiś czas i jeździsz specjalnie żeby go przegonić i dopalić. A ze sprzedażą to zobaczymy. Bierz też pod uwagę ,że nasze auta mają już trochę km więc wymiana dpf nie jest w tym przypadku czymś nadzwyczajnym. A spokój jest bezcenny. Nie patrzysz czy się wypala, nie siedzisz jak pajac na parkingu i czekasz aż skończy, nie jeździsz po osiedlu itd. I jeszcze jedno nie jestem zwolennikiem ani przeciwnikiem wycięcia. To jest indywidualne podejście.