Forum > Portal
7 grzechów głównych kierowców
shadow:
Jakość poruszania się po polskich drogach zależy nie tylko od stanu dróg, ale i od uczestników ruchu. Nic nie denerwuje kierowców tak, jak błędy innych zmotoryzowanych. Które z nich popełniane są najczęściej? Oto lista grzechów i grzeszków popełnianych przez kierowców.
Według badań przeprowadzonych przez TNS OBOP na zlecenie Szkoły Jazdy Renault ponad 86 procent mężczyzn i prawie 70 procent kobiet uważa się za bardzo dobrych kierowców. Samoocena, jak widać ma się świetnie, jednak ich realne umiejętności i zachowania na drodze pozostawiają często wiele
do życzenia.
W korku drażnią bardziej
Lista przewinień zmotoryzowanych jest dosyć długa. Z jednej strony mamy zarzuty formułowane wobec siebie przez samych kierowców, a z drugiej z pomocą przychodzą nam policyjne statystyki. Co denerwuje kierowców? Wystarczy rzut oka na internetowe fora i wiadomo od razu – nie włączanie kierunkowskazu, nagłe hamowanie, parkowanie na dwóch miejscach parkingowych i siedzenie na ogonie. Poziom frustracji
i złości rośnie wraz z zatłoczeniem na drogach.
Lista 7 grzechów
Najbardziej obiektywny spis przywar zmotoryzowanych można wyciągnąć jednak z najnowszych danych przedstawionych przez Policję. Wystarczy spojrzeć na to jakie zachowania kierowców powodują najwięcej wypadków. W sumie w 2012 roku na polskich drogach doszło do 37 046 wypadków. Gdzie kierowcy popełniali błędy? Siedmioma najczęstszymi przyczynami wypadków z winy kierujących były: niedostosowanie prędkości do warunków ruchu, nieprzestrzeganie pierwszeństwa przejazdu, nieprawidłowe zachowanie wobec pieszego, niezachowanie bezpiecznej odległości, nieprawidłowe wyprzedzanie, nieprawidłowy manewr skrętu, jazda po niewłaściwej stronie drogi. Wykroczenia tego rodzaju są nie tylko niebezpieczne dla życia, ale także... kosztowne. Dla przykładu: przekroczenie prędkości o 25 km/h grozi 200 złotowym mandatem. Nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu pieszym znajdującym się na przejściu oznacza mandat
w wysokości 350 złotych.
Na pokutę – kodeks drogowy
Jeżeli można by znaleźć wspólny mianownik dla grzechów kierowców to jest nim nieznajomość bądź ignorowanie obowiązujących przepisów prawa. Nadmierna prędkość, wymuszanie pierwszeństwa czy brawurowe wyprzedzanie to zachowania obarczone szczególnym wysokim ryzykiem wypadku. Nie trzeba być wcale królem kierownicy a wystarczy jeździć z głową. Karą za przewinienia są nie tylko mandaty, w grę wchodzi też zdrowie i życie. W 2012 roku na polskich drogach zginęło ponad 3,5 tysiąca ludzi.
źródło: www.samar.pl
albert:
Temat rzeka, każdy miałby tu coś do powiedzenia, przeważnie o innych kierowcach. Nadmierna prędkość zdarza mi się, kierunkowskaz, rzadko, bo rzadko, ale czasami zapomnę włączyć. Czasami skacze mi ciśnienie na widok zachowania innego kierowcy, ale wtedy stosuję wypróbowany sposób. Spoglądam na siebie w samochodzie jakby z oddali i widzę faceta z czerwoną twarzą, wściekłego, wkurzającego się i ślącego niewybredne wiązanki. Wygląda to paskudnie i natychmiast przechodzi mi złość. Wolę wyglądać normalnie i czuć się zrelaksowany, niż przejmować się tym, na co tak właściwie nie mam wpływu. :-D
Hants:
"Nie po to cztery razy podchodziłem do egzaminu na prawko, zapłaciłem w końcu łapówę i zasuwałem u gebelsa na szparagach - zeby teraz stać za jakimś srebrnym getzem! Albert - sio! Zawalidrogo!!"
Zartuję.
Problem lezy w mentalności typowego Polaka. Liczy się: teraz, k...ja i nic wiecej. Byle szybko, dla popisu 'wyru....ć' innych głąbów, etc.
Ja się po Polsce boję jeździć. Niby jest już trochę lepiej, ale jeszcze dłuuuuuga droga do tego co widze na codzień, parę mil na zachód od Odry.
albert:
Z tą kulturą jazdy w Szczecinie nie jest najgorzej. Pewnie to wpływ bliskości granicy z Niemcami, częstych wyjazdów Polaków do Niemiec i dużej ilości Niemców w Szczecinie. Ale fakt, czym dalej w głąb Polski, tym z tą kulturą jazdy gorzej. Ale nie wszystko przychodzi od razu, w końcu i u nas bedzie dobrze. :-D
maciekw:
co ciekawe, ostatnio jak jechałem ze szczecina do słupska na święta, to nie kto inny jak niemieckie blachy szalały po drodze. wyprzedzanie zmuszające wyprzedzanych kierowców do zwalniania, żeby czołówki obok nie było. Pytanie - czy to Niemcy czy Polacy z Niemiec.
A mnie osobiście najbardziej wkurza gdy widzę samochód "z górnej półki", który jedzie dwoma pasami, parkuje jak mu się podoba, zawraca na podwójnej ciągłej i jeszcze z telefonem przy uchu. "Stać mnie na taki samochód to mnie przepisy nie obowiązują"?
Nawigacja
[#] Następna strona